Poseł Marek Suski został autorem „klimatycznej bzdury roku”. To wątpliwe wyróżnienie przyznał mu portal „Nauka o Klimacie.
Antynagroda „naukowa bzdura roku” wręczana jest za twierdzenia sprzeczne z faktami i aktualną wiedzą na temat zmian klimatu. Redakcja „Nauki o Klimacie” w tym roku wyznaczyła 9 nominowanych, a zwycięzcę w tym plebiscycie wybrali internauci. W ósmej już edycji konkursu oddano blisko 4 tysiące głosów. Zdecydowały one, że zwyciężył poseł i wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS Marek Suski za wypowiedź o lasach i CO2.
„Nasze lasy i nasze zielone uprawy pochłaniają więcej, niż emitujemy CO2” – stwierdził Suski, co w oczywisty sposób nie zgadza się z obecną wieczą naukową. Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE) w swoim raporcie z 2019 roku stwierdził, że Polska wyemitowała około 319,5 mln t CO2. Z kolei nasze lasy wraz z uprawami pochłonęły jedynie około 17 mln ton CO2. Daje nam mniej więcej 5 proc. całkowitych krajowych emisji.
Kaczyński i Jaki blisko „naukowej bzdury roku”
Wysoko uplasowali się też europoseł Patryk Jaki i prezes PiS Jarosław Kaczyński. „Mamy globalne ocieplenie, ale nie ma konsensusu co do tego, czy człowiek powoduje to globalne ocieplenie” – stwierdził ten pierwszy. W swoim raporcie podsumowującym światowe badania na ten temat Międzyrządowy Zespół ds. Zmiany Klimatu potwierdził zresztą, iż „jest bezdyskusyjne, że wpływ człowieka doprowadził do ogrzania atmosfery, oceanów i lądów”.
Jarosław Kaczyński głosił z kolei, że „nie da się stwierdzić, że Europa, która emituje 8 proc. gazów, zmienia klimat”. Kraje Unii Europejskiej według badań odpowiadają za ponad 20 proc. CO2 znajdującego się w atmosferze, a kraje całej Europy za ponad 30 proc. tej wartości, co stanowi spory wkład w zmianę klimatu.