Minister edukacji i nauki odniósł się do spotkania Agaty Kornhauser-Dudy z posłankami opozycji, które domagają się zawetowania „lex Czarnek”. – Nie jest urzędnikiem państwowym, może zapraszać na spotkania, kogo chce – powiedział Przemysław Czarnek.
W poniedziałek o godz. 12 Agata Kornhauser-Duda spotka się posłankami Koalicji Obywatelskiej – Kingą Gajewską, Katarzyną Lubnauer, Krystyną Szumilas i Barbarą Nowacką, w sprawie „lex Czarnek”. Inicjatorki spotkania liczą na to, że pierwsza dama jako była wieloletnia nauczycielka języka niemieckiego, która dobrze zna problemy polskiej szkoły, nakłoni prezydenta do zawetowania nowelizacji prawa oświatowego. Budzące sprzeciw opozycji nowe przepisy dają większe uprawienia kuratorom oświaty i zmieniają zasady funkcjonowania organizacji pozarządowych w szkołach.
Agata Kornhauser-Duda spotka się z posłankami opozycji
„«Lex Czarnek» to cofnięcie polskiej szkoły w rozwoju o całe dekady. Powierzenie praktycznie pełnej kontroli nad aktywnościami i życiem szkoły kuratorowi z nadania centralnego pozbawi uczennice i uczniów możliwości rozwoju poza obowiązkowymi zajęciami. Wszelkie inicjatywy o charakterze społecznym czy rozrywkowym będą musiały zyskać aprobatę urzędnika, który wprost lub przynajmniej ideowo, związany będzie z rządzącą formacją” – wskazały posłanki w piśmie wysłanym do pierwszej damy.
Przemysław Czarnek: Nie mam nic przeciwko
Do spotkania w Pałacu odniósł się w poniedziałek w „Sygnałach dniach” na antenie radiowej Jedynki minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. – Agata Kornhauser-Duda była szanowaną nauczycielką, doskonale znającą realia szkoły. Pani prezydentowa, pani profesor, nie jest urzędnikiem państwowym, może zapraszać na spotkania, kogo chce. Jeśli została poproszona przez grupę posłów o spotkanie i odpowiedziała pozytywnie, to się spotka z paniami posłami i będą sobie dyskutować. Ja nie mam nic przeciwko – powiedział Czarnek. Minister zaznaczył, że cieszy się, że ustawa podlega tak szerokim konsultacjom. – Ot spotkanie, i tyle – dodał.