Prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, mówił w środę w „Kropce nad i”, dlaczego w Polsce tak wiele osób umiera na Covid-19. Profesor nie szczędził ostrych słów pod adresem tzw. ruchów antyszczepionkowych. – Te osoby powinny być ukarane — podkreślił.
– To jest tragedia narodowa — ocenił w TVN24 sytuację z pandemią COVID-19 w Polsce prof. Simon.
Podkreślał, że przebieg epidemii zależy od trzech rzeczy: wirusa i jego zmienności, populacji, w której się rozwija oraz działań władz, które mają to ograniczać.
– W każdym z tych elementów, mamy czarne dziury — zaznaczył profesor.
Lekarz podkreślał, jak istotne jest zaszczepienie się przeciwko COVID-19, także dawką przypominającą.
– Tylko pełne szczepienie, plus ten booster po pięciu, sześciu miesiącach, zabezpiecza w ogromnym procencie, przed ciężkim przebiegiem Covidu — powiedział medyk.
Wrocławski lekarz zaznaczał, że w Polsce nie ma żadnej adekwatnej reakcji na działalność tzw. antyszczpionkowców. – Nieszczęściem w kraju jest brak radykalnej reakcji na ruchy antyszczepionkowe — zaznaczał.
Prof. Simon mówił, skąd według niego trafiły do Polski postulaty tych ruchów.
– Te antyszczepionkowe ruchy zostały wygenerowane przez liczne media i ruchy płynące ze wschodu — powiedział profesor.
Profesor Simon zaznaczał, że nie ma lepszej metody na opanowanie pandemii niż szczepienia. Jako przykład podawał dobrze znaną od lat chorobę – odrę.
– Jak opanować odrę? W jaki sposób? Nie ma leków. Zaszczepiono 95 procent społeczeństwa i przerwano to wszystko — zauważył.
Profesor mówił też o swoich kłopotach związanych z antyszczepionkowcami. – Też mnie obrzucali błotem. Tylko te osoby powinny być ukarane. A w tym kraju ich nikt nie karze — zaznaczył.