Macierewicz w mediach ojca Rydzyka mówi o “zbrodni smoleńskiej” i dziękuje redemptoryście

Antoni Macierewicz, czyli były minister obrony narodowej (a jednocześnie wiceprezes PiS) w swoim najnowszym felietonie dla Radia Maryja i Telewizji Trwam znów powrócił do tematu rzekomego “zamachu w Smoleńsku”. Polityk nie przebierał w słowach, gdy mówił o tragedii z 10 kwietnia 2010 r. Nazwał ją “pierwszym aktem straszliwego i brutalnego ataku nie tylko na tych, którzy polegli, ale na całą Polskę”.

Antoni Macierewicz co tydzień nagrywa felieton dla mediów zarządzanych przez o. Tadeusza Rydzyka. Zrobił to także tuż przed sylwestrem. 2022 r. określił w nim jako “niepewny”.

Swój felieton rozpoczął od podziękowań dla o. Tadeusza Rydzyka. Nie były to jednak zwyczajne podziękowania. Macierewicz wyraził podziw dla “całej tej wielkiej pracy, jaką ojcowie redemptoryści, na czele z ojcem Tadeuszem Rydzykiem, przez te ostatnie 30 lat zrealizowali, ratując Polskę”. – Bo taka jest prawda – podkreślił polityk PiS.

Były minister powiedział, że rodzina Radia Maryja, którą nazwał niezwykłą, łączy całą Polskę. Mówił, że atakowane są wartości religijne, ale nie tylko.

– Atakowana jest nasza tożsamość jako mężczyzny i kobiety, atakowane jest małżeństwo, atakowane jest życie dzieci nienarodzonych – wyliczał poseł. – To właśnie jest dzisiaj atakowane w sposób bezwzględny. W taki sposób, jakiego nie spotykaliśmy nawet w okresie okresie terroru i okupacji sowieckiej – dodał.

Polityk PiS wrócił także do tematu katastrofy smoleńskiej. Powiedział o “konieczności ujawnienia wszystkiego, co wiążę się ze zbrodnią smoleńską”. – Bo to przecież zbrodnia smoleńska była pierwszym aktem ataku, brutalnego, straszliwego. Nie tylko na tych, którzy polegli, ale także na cały nasz kraj, na całą Polskę. Na wszystkie te państwa, które wyzwoliły się z komunizmu – mówił Macierewicz.

Przypomnijmy, że tuż przed świętami senatorowi Koalicji Obywatelskiej Krzysztofowi Brejzie, udało się otrzymać od Ministerstwa Obrony Narodowej informację na temat tego, ile kosztowało podatników działanie podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza.

Senator dostał tę informację dopiero wtedy, gdy ministerstwu nakazał to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Okazało się, że od początku działania podkomisji smoleńskiej (w 2016 r.) do 24 lutego 2021 r., jej działalność pochłonęła 22,6 mln zł.

Maciej Lasek, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych w latach 2012-2016, powiedział w rozmowie z portalem dziennik.pl, że są to “pieniądze wyrzucone w błoto”.

– Podkomisja nie przeprowadziła żadnego badania, a to co było robione od 2016 r. było tylko jego imitacją. Nie włączono do jej składu żadnych specjalistów, którzy kiedykolwiek badali wypadki lotnicze, członkowie podkomisji nie byli na miejscu wypadku w Smoleńsku i nie wykonali oględzin wraku – wyliczał Lasek na portalu dziennik.pl.

Komisja kierowana przez ówczesnego szefa MSWiA Jerzego Millera uznała w 2011 roku, że przyczyną katastrofy smoleńskiej było “zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. Doprowadziło to do zderzenia z przeszkodą terenową, oderwania fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu i zderzenia z ziemią”.

FAKT.PL

Więcej postów