PiSowski drenaż kieszeni trwa w najlepsze! Łobuzeria w biały dzień!

Stopy procentowe w górę, Glapiński mówi o cudzie gospodarczym

Decyzja Rady Polityki Pieniężnej i tłumaczenia prezesa NBP Adama Glapińskiego, który w trakcie konferencji prasowej mówił o „polskim cudzie gospodarczym” spotkały się z surową reakcją części polityków, dziennikarzy i ekspertów ekonomii. „Nie dość, że wszystko drożeje, to jeszcze podnoszą raty kredytów”, „propaganda sukcesu leje się jak woda z otwartego na maksa kranu”, „portfele przeciętnych Polaków cieszą się z cudu” – czytamy na Twitterze.

Ważna decyzja RPP dla kredytobiorców. Ponowny wzrost stóp procentowych

W środę odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Jak przewidywali ekonomiści, RPP zdecydowała o podniesieniu głównej stopy procentowej.

Wpływ na decyzję Rady miały informacje, jakie przekazał w piątek Główny Urząd Statystyczny. Inflacja w październiku wzrosła zauważalnie po raz kolejny do 6,8 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,0 proc.

Jak wynika z komunikatu banku centralnego, stopa referencyjna została podniesiona o 75 pkt. bazowych, do 1,25 proc. Stopa lombardowa wzrosła o 75 pkt. bazowych, do 1,75 proc. Stopa depozytowa została podniesiona również o 75 pkt bazowych i wynosi 0,75 proc. Stopa redyskonta weksli została ustalona na 1,3 proc., a stopa dyskonta weksli na 1,35 proc.

Decyzja RPP może być pewnym zaskoczeniem. Wbrew zapowiedziom ekspertów, którzy prognozowali podwyżkę o 50 pkt. bazowych, Rada poszła o krok dalej.

W 2020 r. Rada obniżyła trzykrotnie stopy procentowe na swoich posiedzeniach w marcu, kwietniu i maju. W październiku 2021 r. RPP zadecydowała o podwyżce stóp procentowych.

Fala komentarzy po decyzji RPP. „Propaganda sukcesu leje się jak woda”

Po ogłoszeniu decyzji Rady Polityki Pieniężnej głos podczas konferencji prasowej zabrał Adam Glapiński. Prezes NBP próbował przekonywać, że „sytuacja w Polsce jest dobra” a „polski rozwój gospodarczy jest powszechnie na świecie uznawany za cud gospodarczy”. Zarówno decyzja Rady, jak i słowa Glapińskiego momentalnie spotkały się z reakcją internautów. Wśród komentujących w sieci nie brakuje polityków, ekonomistów i dziennikarzy.

„Według prezesa Adama Glapińskiego nie można krytykować decyzji odnośnie stóp procentowych, bo wszystkie były i są idealnie trafione, a jak ktoś krytykuje, to jest ekscentrykiem skażonym ideologią neoliberalną” – wspomina ekonomistka Alicja Defratyka.

„Glapiński tyle razy powiedział, że wszystko jest pod kontrolą i w NBP fachowcy wszystko wiedzą, że jestem pewien, że nie jest wszystko pod kontrolą i w NBP fachowcy niczego nie wiedzą” – stwierdza Marek Twaróg, redaktor naczelny „Presserwisu”.

„Glapa walczy jak szalony” – komentuje dziennikarka „Faktu” Agnieszka Burzyńska.

„Prezes NBP mówi: Polska królem Polski. Cały świat nam zazdrości. Nie mogę się doczekać materiałów w Wiadomości TVP” – pisze dziennikarz Onetu Sebastian Białach.

„Między zdaniami: »to nie jest bank pisowski, tylko Polski, nie damy się wciągnąć w utarczki polityczne«, a »za platformy inflacja była wyższa« minęły jakieś 2 minuty :)” – zauważa Krzysztof Berenda, dziennikarz RMF FM.

„Czyli dalszy wzrost inflacji, ale za to »Polska przeżywa cud gospodarczy«. Portfele przeciętnych Polaków cieszą się z cudu” – czytamy we wpisie Rafała Mrowickiego, dziennikarza Wirtualnej Polski.

„Wysokie ceny i wyższe raty kredytów to będzie politycznie ogromny problem dla PiS. Dla ludzi oczywiście też” – ocenia Joanna Miziołek, dziennikarka tygodnika „Wprost”.

„Komisja Europejska zdaniem Adama Gapińskiego kieruje się »ideologią zwalczania klimatycznej groźby«. Dobrze rozumiem, że prezes polskiego banku centralnego jest denialistą klimatycznym? Czy to moja nadinterpretacja?” – pyta Maciej Rudke, dziennikarz „Rzeczpospolitej”.

„Czy zawstydzone konferencją Cesarza i Dobroczyńcy ceny spadły już na pysk, a inflacja podała się do dymisji ze skutkiem natychmiastowym?” – pisze Tomasz Skory, dziennikarz związany ze stacją RMF FM.

onet.pl

Więcej postów