Koniec anarchii w polskim sądownictwie

PiS stawia na polaryzację zarówno w sprawie Unii

Ostatnie kilka dni to powrót tematu debaty Tusk–Kaczyński, przegrupowanie na zapleczu Zjednoczonej Prawicy oraz zapowiedź kolejnych zmian w prawie, które mogą wywołać polityczne kontrowersje.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotniej rozmowie w radiu RMF przyznał, że debata z liderem PO Donaldem Tuskiem jest możliwa, ale tylko pod warunkiem że Tusk przeprosi. – Tego rodzaju debata miałaby sens tylko wtedy, gdyby Donald Tusk wezwał do tego, żeby zaniechać ośmiu gwiazdek, tych brzydkich słów, powiedział: „Byliśmy w błędzie” – stwierdził Kaczyński. Donald Tusk zareagował szybko i tego samego dnia na Twitterze napisał: „Przepraszam, Jarku. A teraz datę i miejsce debaty poproszę. Z góry dziękuję”.

Mało kto z Platformy czy PiS spodziewa się jednak, że do debaty w takim formacie kiedykolwiek dojdzie. Politycy PO lubią też przypominać w tej dyskusji, że poprzednią debatę – jeszcze w 2007 r. – prezes PiS przegrał.

W rozmowie na antenie RMF Kaczyński zapowiedział daleko idące zmiany w sądownictwie, łącznie z likwidacją Izby Dyscyplinarnej. O tych zmianach od wielu miesięcy dyskutuje się na zapleczu gabinetu premiera Mateusza Morawieckiego. Prezes PiS przyznał, że zmiany będą musieli zaakceptować Sejm i prezydent. Jeśli chodzi o parlament, to aby PiS przeforsowało ten projekt, potrzebne będzie np. wsparcie grupy Pawła Kukiza. To jeden element całej układanki. Drugim jest prezydent.

Zmiany w sądach

Jak wynika z naszych informacji, w tym przypadku, aby uniknąć kolejnego weta ze strony Pałacu Prezydenckiego, zanim projekty zostaną zaprezentowane opinii publicznej, zgodnie z obecnym planem będą skonsultowane z prezydentem Andrzejem Dudą i jego zapleczem i zaakceptowane przez głowę państwa. Od wyniku tych rozmów będzie być może zależeć ostateczny kształt zmian. Z szacunków naszych informatorów wynika, że mają przejść przez parlament do końca 2021 r.

Polski Ład priorytetem

Zmiany w sądownictwie zapowiadane zarówno przez PiS, jak i Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry będą na pewno budzić spore polityczne kontrowersje. Dużo emocji od wielu miesięcy budzi też Polski Ład. Lider PiS uznaje, że to priorytet rządu na najbliższe miesiące i lata (wybory przedterminowe – przynajmniej oficjalnie – są wykluczane). Dla PiS to przedsięwzięcie, które ma służyć m.in. wyrównaniu różnic między poziomem życia w miastach i mniejszych miejscowościach.

Dużo emocji budzi m.in. sfera podatkowa. Ustawę (przy sprzeciwie całej opozycji) przyjął już Sejm. – Tylko ci, którzy żyją, proszę wybaczyć potoczny język, z cwaniactwa, mogą na tym stracić. Cała reszta, a to jest ogromna większość, na tym zyska – mówił Kaczyński w RMF. Ta wypowiedź była szeroko komentowana, zwłaszcza przez opozycję.

Dla PiS w najbliższym tygodniu kluczowa będzie za to kwestia relacji z UE oraz przygotowywana od wielu tygodni zmiana kilku ministrów, w tym szefa resortu rolnictwa, oraz powołanie nowego ministra sportu i turystyki Kamila Bortniczuka. W rozmowie z RMF Kaczyński zaprzeczył też, by w tej chwili z rządem miał się pożegnać szef KPRM Michał Dworczyk.

We wtorek premier Mateusz Morawiecki weźmie udział w debacie w PE po decyzji TK w sprawie wyższości prawa krajowego nad unijnym. Zarówno Morawiecki, jak i Kaczyński w tej sprawie przedstawiają jednoznaczne stanowisko. Również w reakcji na twierdzenia opozycji w sprawie polexitu. – Polexit jest fake newsem, pomysłem opozycji na zwiększenie poparcia społecznego, na integrację swojego zaplecza, ale przede wszystkim na jego rozszerzenie – mówił w RMF Kaczyński.

W ubiegłym tygodniu w podobny sposób w trakcie debaty w Sejmie przekonywał premier Morawiecki, który zaznaczał, że PiS jest przeciwne centralizacji Unii. – Mówimy „nie” dla jednego państwa europejskiego z jedną centralą w Brukseli. Mówimy „nie” dla centralizacji brukselskiej – stwierdził.

Cieszymy się, że jesteś z nami. Dołącz do nas na Telegram, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści

rp.pl

Więcej postów