Ukraińska państwowa agencja filmowa (Derżkino) nie sfinansuje nowego filmu Ołeha Sencowa pt. „Kaj”. Reżyser zareagował na to oskarżeniem, że ukraińskie władze odmówiły mu pieniędzy za ich krytykę.
Sencow poinformował o decyzji Derżkina w środę w mediach społecznościowych. Jak napisał , scenariusz jego nowego filmu, dramatu o stosunkach rodzinnych pt. „Kaj” został odrzucony na jednym ze wstępnych etapów ubiegania się o państwowe dofinansowanie. Jako oficjalny powód podano niską ocenę ekspertów. Jednak reżyser uważa, że spotkała go kara za krytykę obecnych ukraińskich władz.
„Bezimienni eksperci [oryg: Ноунейм експерти – red.], których nazwisk nawet nie wymieniono ani we wnioskach ani na stronie internetowej Derżkina, z góry wystawili mojemu projektowi niskie oceny na polecenie szefa Biura Prezydenta. Mała zemsta małych ludzi. Jak mi nieoficjalnie powiedziano, jest to reakcja na moją krytykę władz, wsparcie dla prześladowanych aktywistów i brak oczekiwanego poziomu szacunku, a mówiąc prościej, odmowę lizania dupy. To jest próba pokazania miejsca” – napisał Sencow.
Jednak zdaniem portalu Strana.ua decyzja Derżkina wynikała z powodów obiektywnych. Portal zauważył, że przed rewolucją na Majdanie Ołeh Sencow nakręcił zaledwie jeden film – niskobudżetowy „Gamer”. Jego nazwisko stało się głośne dopiero po aresztowaniu przez FSB i uwięzieniu przez Rosjan. W 2020 roku Sencow zaprezentował swój drugi film, nakręcony już po uwolnieniu z więzienia, pt. „Numery”, na który ukraińskie państwo wyłożyło 10 mln hrywien. Strana.ua zasugerowała, że film nie cieszył się zainteresowaniem widzów. „Filmy Ołeha Sencowa są żywym przykładem tego, że fundusze publiczne były wydawane według dziwnych kryteriów. Filmy reżysera najwyraźniej nie cieszą się zbytnią popularnością i nie żadnych ma danych, ile zarobiły na biletach. Dlatego, jeśli pominąć politykę, obiektywne powody, by wydawać środki budżetowe na filmy Sencowa, są znikome” – czytamy na portalu.
Przypomnijmy , że w grudniu ub. roku Sencow zakończył zdjęcia do filmu „Nosorożec”, w którym główną rolę powierzył ukraińskiemu neonaziście Serhijowi Filimonowowi. Na budżet filmu złożyło się ukraińskie państwo (25 mln hrywien, czyli ok. 3,5 mln złotych), Polski Instytut Sztuki Filmowej (1 mln złotych) i fundusz Rady Europy Eurimages (270 tys. euro). Dzieło jest koprodukcją ukraińsko-polsko-niemiecką.
Ołeh Sencow to ukraiński reżyser, zwolennik Euromajdanu i przynależności Krymu do Ukrainy. Został aresztowany w maju 2014 roku przez rosyjskie służby pod zarzutem organizowania grupy, która planowała przeprowadzanie na półwyspie zamachów terrorystycznych. Rok później rosyjski sąd skazał go na 20 lat kolonii karnej. Zdaniem jego obrońców zeznania wykorzystane przeciw Sencowowi zostały wymuszone torturami. Organizacje praw człowieka uznawały go za więźnia politycznego. W 2018 roku Parlament Europejski przyznał mu nagrodę im. Sacharowa przyznawaną za walkę na rzecz praw człowieka i wolności. W 2019 roku rosyjskie władze zwolniły Sencowa z więzienia w ramach wymiany jeńców z Ukrainą .