Bartłomiej M. znowu oskarżony. Mega AFERA z wódką

Bartłomiej M. znowu oskarżony

Bartłomiej M., czy słynny „Miś” i pupil Antoniego Macierewicza, znowu oskarżony i grozi mu więzienie. Tym razem zarzucono mu reklamowanie i sprzedawanie wódki „Misiewiczówka” bez wymaganego zezwolenia. Jest już akt oskarżenia, tym razem może się nie wywinąć.

Bartłomiej M., czyli były rzecznik MON i bliski współpracownik Antoniego Macierewicza, znowu ma kłopoty z prawem. Do Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy trafił akt oskarżenia i jak podaje Polsat News, „Miś” odpowie za sprzedawanie wódki „Misiewiczówki” bez zezwolenia. Na stronach reklamujących wódkę Bartłomieja M. informowano, że jest to „pozycja klasy premium białego alkoholu”, „najdelikatniejsza wódka w Polsce”, a „receptura oparta jest na starannie pielęgnowanych kłosach pszenicy, bez opryskiwania i bez dodatków detergentów”. 

Bartłomiej M. przed sądem za „Misiewiczówkę”. Macierewicz go uratuje?

Jak ujawniają media, dochodzenie w sprawie Bartłomieja M. prowadziła policja, a akt oskarżenia za pośrednictwem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota został skierowany do Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy 21 maja. Były rzecznik MON miał usłyszeć zarzut z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Jak pisze Polsat News, „w okresie od 31 stycznia 2020 roku do 17 września 2020 roku na ogólnodostępnym profilu na portalu twitter.com i stronie internetowej misiewiczowka.pl publicznie reklamował wódkę »Misiewiczówka« poprzez zamieszczenie grafiki oraz opisu, w których rozpowszechniał nazwę producenta, znaki towarowe oraz symbole graficzne, służące popularyzowaniu znaków towarowych napoju alkoholowego” i podobno sprzedawał „Misiewiczówkę” bez wymaganego zezwolenia na napoje alkoholowe.

PLANETA.PL

Więcej postów