Polski rząd współpracuje z ekspertami NATO ws. cyberataku

W sprawę wyjaśniania cyberataku na polskie władze zaangażowani są eksperci NATO – podało RMF FM.

Jak poinformowała w piątek brukselska korespondentka RMF FM, Katarzyna Szymańska-Borginon, eksperci NATO współpracują z polskimi władzami w związku z cyberatakiem w Polsce.

Biuro prasowe NATO w oświadczeniu przekazanym RMF FM poinformowało, że natowscy eksperci są w kontakcie z polskimi władzami i wymieniają się informacjami”. Podkreśliło, że „wszelkie zewnętrzne próby ingerencji w systemy alianckie są niedopuszczalne”.

„NATO ściśle współpracuje z sojusznikami, aby pomóc w zapobieganiu i reagowaniu na zagrożenia cybernetyczne” – napisano w oświadczeniu. Zapewniono też, Sojusz „udostępnia informacje o zagrożeniach w czasie rzeczywistym za pośrednictwem odpowiedniej platformy wymiany informacji o złośliwym oprogramowaniu”, czyli Malware Information Sharing Platform. Dodano też, że sojusznikowi udzielana jest pomoc we wzmacnianiu jego obrony w drodze edukacji, szkoleń i ćwiczeń.

W piątek wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes PiS,  Jarosław Kaczyński wydał oświadczenie w sprawie cyberataku na polskich polityków  , w tym o zhackowaniu prywatnej skrzynki mailowej szefa KPRM, Michała Dworczyka.

„Analiza naszych służb oraz służb specjalnych naszych sojuszników pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że atak cybernetyczny został przeprowadzony z terenu Federacji Rosyjskiej. Jego skala i zasięg są szerokie – napisał Kaczyński. Poinformował też, że prowadzone są działania wyjaśniające i zabezpieczające, a funkcjonariusze policji będą indywidualnie udawać się do osób poszkodowanych w tym ataku oraz potencjalnie narażonym na jego skutki, żeby przedstawić im odpowiednią ścieżkę zabezpieczenia elektronicznego poczty email.

Zobacz także:  Norweski kontrwywiad podejrzewa rosyjską grupę Fancy Bear o cyberatak na parlament w Oslo  

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, Stanisław Żaryn przypomniał, że w ABW funkcjonuje specjalny Zespół CSiRT GOV, który zabezpiecza kluczowe dla państwa systemy teleinformatyczne. Do jego zadań należy też udzielanie wsparcia ofiarom ataków hakerskich.

„Jednocześnie informuje, że ABW w przeszłości przekazywała i na bieżąco przekazuje ostrzeżenia o zagrożeniach w cyberprzestrzeni, a także o możliwych atakach na konta w mediach społecznościowych oraz na skrzynki poczty elektronicznej zagrożonym użytkownikom. Sugestie mówiące, że w sprawie ostatnich cyberataków doszło do zaniedbań ze strony służb są nieuprawnione” – oświadczył Żaryn. Poinformował też o przesłaniu przez ABW służbom specjalnym państw członkowskich NATO informacje dotyczącą ataków cybernetycznych realizowanych przeciwko Polsce.

Rzecznik odniósł się też do doniesień medialnych, według których izraelskie służby rzekomo już w styczniu tego roku informowały Polskę o cyberatakach na konta e-mail polskich użytkowników. Oświadczył, że „Polska nie otrzymała ostrzeżeń od służb izraelskich dotyczących ataków hakerskich na skrzynki pocztowe polskich użytkowników”.

  Przypomnijmy  , że w poniedziałek wieczorem premier zwrócił się do marszałek Sejmu o zwołanie posiedzenia Sejmu w trybie niejawnym, aby przedstawić skalę ataków cybernetycznych, które dotknęły Polskę.

W środę odbyły się    tajne obrady Sejmu  , podczas których przedstawiono informację rządu na temat ostatnich cyberataków na polityków PiS. Rząd przekazał, że zhakowanych miało zostać 4-4,5 tys. kont, a hakerzy przejęli łącznie około 70 tys. e-maili. Działania rządu i sposób informowania o sprawie krytykują politycy opozycji.

Miało to związek ze sprawą ataku hakerskiego na skrzynkę pocztową szefa Kancelarii Premiera, Michała Dworczyka. Wykradzione treści są konsekwentnie publikowane w serwisie społecznościowym Telegram. Przedstawiciele władz zaznaczają przy tym, że mają one być w różnym stopniu zmanipulowane, choć nie precyzują co i w jaki sposób.

  Przypomnijmy  , że w ubiegłym tygodniu media poinformowały o zhackowaniu prywatnej skrzynki e-mail szefa Kancelarii Premiera, ministra Michała Dworczyka. Na facebookowym koncie jego żony pojawiło się nietypowe oświadczenie (później podano, że była to manipulacja), a na popularnym na wschodzie serwisie społecznościowym Telegram zamieszczono dokumenty, rzekomo wykradzione ze skrzynki szefa KPRM. Jeden z nich, z Departamentu Studiów Strategicznych, dotyczy ułatwień ws. osiedlania w Polsce Białorusinów. W nocy z wtorku na środę    na profilu społecznościowym Michała Dworczyka pojawiło się oficjalne oświadczenie w tej sprawie  . Szef KPRM potwierdził, że faktycznie doszło do cyberataku.

Przeczytaj:  Afera mailowa: Morawiecki zorientował się po miesiącu, że Ukraińcy przyjęli antypolską uchwałę 

  rmf24.pl   / Kresy.pl

FAKT.PL

Więcej postów