Joe Biden ogłosił skład swojej ekipy do spraw komunikacji publicznej. Rzeczniczką Białego Domu będzie Jen Psaki, która za kadencji Baracka Obamy stała się specyficzną ulubienicą mediów.
Jak podkreśliła w poniedziałek rosyjskojęzyczna redakcja BBC prezydent-elekt USA Joe Biden nominował na stanowiska związane z interakcjami z mediami wyłącznie kobiety. Najważniejsze stanowisko przypadło 41-letniej Jen Psaki. W tymczasowej drużynie Bidena zajmowała ona stanowisko jego doradcy, jednak swoistą sławę zyskała za czasów prezydentury Baracka Obamy gdy wchodziła w skład służby prasowej administracji najczęściej występując w roli rzecznika Departamentu Stanu.
Urzędowanie Psaki przypadło na okres rewolucji Majdanu na Ukrainie, aneksji Krymu przez Rosję oraz wybuchu wspieranego przez Moskwę separatyzmu w Donbasie, a co za tym idzie narastania napięć w relacjach między tą ostatnią a USA. Komentując posunięcia polityczne swojego państwa w kontekście Ukrainy Psaki często wykazywała się elementarną niewiedzą. Jej wpadki były z lubością odnotowywane przez środki masowego przekazu, szczególnie rosyjskiej.
Jak przypomina BBC w maju 2014 r. ówczesna rzeczniczka Białego Domu krytykowała referenda zorganizowane przez donbaskich separatystów twierdząc, że w jej trakcie dopuszczano się sztucznego zawyżania liczby głosujących przez stosowanie często występującego wówczas na Ukrainie mechanizmu „karuzeli”. Gdy jednak dziennikarz Associated Press zapytał Psaki czy wie na czym polega ten mechanizm, ta nie potrafiła go wytłumaczyć i przyznała, że słowo „karuzela” wstawił jej do materiałów na konferencję prasową współpracownik.
Nie mniej ożywioną reakcję wywołała uwaga Psaki z innej konferencji prasowej, kiedy to stwierdziła ona, że gaz płynie z Białorusi do Rosji. Choć ówczesna rzeczniczka szybko zreflektowała się co do swojego błędu to „poprawiła się” mówiąc, że rosyjski gaz jest przesyłany przez Białoruś na Ukrainę.
Psaki twierdziła również, że rosyjskie ćwiczenia wojskowe w nadkaspijskim obwodzie astrachańskim mogą doprowadzić do zwiększenia napięć na granicy Rosji z Ukrainą . Przedstawiciel rosyjskiego Ministerstwa Obrony radził wówczas Amerykance by sprawdziła w atlasie jak daleko od granicy Ukrainy leży region astrachański. Psaki przypisywano też wypowiedź o tym, że w przypadku wtargnięcia sił Białorusi na Ukrainę amerykańskie okręty zajmą pozycje e białoruskiego wybrzeża, jednak źródła tej nagłośnionej wypowiedzi nie udało się odnaleźć. W rosyjskim internecie Psaki stała się w latach 2014-2015 bohaterką licznych memów.