Macierewicz rozwścieczył policjantów. W ten sposób ratuje karierę?

Antoni Macierewicz, który jest w cieniu od wielu miesięcy, postanowił wykorzystać sprawę ekscesów 11 listopada, by o sobie przypomnieć. W nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych zarzucił policji, że „strzelała do polskich patriotów”.

– Nie wiemy, kto wydał ten rozkaz, ale musi to zostać wyjaśnione – grzmiał poseł PiS. Ten atak rozwścieczył byłych policjantów, z którymi rozmawiał Fakt.

– To nieuczciwe, szczególnie w stosunku do policjantów, którzy zostali tam wezwani, by zaprowadzić porządek i ład publiczny – oburza się były policjant i ekspert ds. bezpieczeństwa Krzysztof Liedel. Zdaniem naszego rozmówcy, próba wykorzystywania do polityki wydarzeń z 11 listopada to wielka nieodpowiedzialność. – Szczególnie, że spadają słowa wobec zdarzeń jeszcze niewyjaśnionych. Nie wiemy dokładnie, co się stało, tymczasem politycy już ferują wyroki – wskazuje. – Przypomnę, że Marsz Niepodległości od początku, decyzją sądu, był nielegalny a pan Macierewicz znany jest z rzucania fałszywych oskarżeń wobec innych – mówi nam Liedel.

A Maciej Karczyński (49 l.), były policjant i były rzecznik ABW, dzieli się z Faktem swoim marzeniem: – Marzę, aby polska policja mogła ubrać za rok galowe mundury i razem dumnie iść trzymając dzieci za rękę z biało-czerwonymi balonikami. By żony policjantów idąc razem z nimi trzymały kwiaty, a zamiast strachu w sercach o swoich najbliższych były szczęśliwe w tym szczególnym dniu dla nas wszystkich Polaków.

 „Macierewicz ratuje karierę” 

Jaka intencja przyświecała Macierewiczowi? Eksperci od polityki, z którymi rozmawiał Fakt uznali, że Macierewicz nagraniem, w którym zaatakował policjantów, chciał przypomnieć o sobie opinii publicznej. – Był na topie jako jedna z twarzy partii, a w pewnym momencie trafił do drugiego czy nawet trzeciego szeregu, bo zwrot partii w stronę centrum, w kierunku umiarkowanych wyborców, sprawił, że stał się kłopotem. Coś, co dla partii było korzystne, dla niego było niemal politycznym wyrokiem śmierci. Rzadziej pojawia się w mediach, a jeśli chce być obecny w polityce, musi jakoś zaznaczyć swoje istnienie – tłumaczy zaskakujący występ Macierewicza politolog z UW prof. Rafał Chwedoruk.

Czy Macierewicz mógłby porwać młodzież o wyraźnie prawicowych poglądach? – Trudno, żeby polityk jego pokolenia był atrakcyjnym punktem odniesienia dla młodych ludzi, podobnie trudno sobie wyobrazić Macierewicza na czele szturmu na Empik – mówi nam Chwedoruk.

– To próba utrzymywania własnej kariery i zainteresowania opinii publicznej – wskazuje. Dr Olgierd Annusiewicz sądzi jednak, że występ Macierewicza mógł się podobać. – W jego wypowiedzi było dużo o patriotyzmie i patriotycznej młodzieży i radykalnym odbiorcom, do których Macierewicz zawsze kierował swój przekaz, zapewne ten komunikat się podobał. Pokazał im, że mają do wyboru nie tylko Konfederację, ale też Macierewicza, w PiS – stwierdza.

– Pytanie, czy to dobrze, że dziś PiS dba bardziej o tę flankę? Być może można ją uspokoić szybciej niż ugasić kłopoty po lewej stronie. Dziś większą konkurencją dla PiS jest właśnie Konfederacja, a nie PO – ocenia.

Teraz możesz czytać FAKT bez wychodzenia z domu!   Pobierz najnowsze wydanie gazety i bądź zawsze na bieżąco  

„To próba utrzymywania własnej kariery i zainteresowania opinii publicznej”

Macierewicz rzadziej pojawia się w mediach, a jeśli chce być obecny w polityce, musi jakoś zaznaczyć swoje istnienie

Naprawa zniszczeń po środowym Marszu Niepodległości będzie kosztowała kilkadziesiąt tysięcy złotych – poinformował w czwartek stołeczny ratusz.

„Marzę, aby polska policja mogła ubrać za rok galowe mundury i razem dumnie iść trzymając dzieci za rękę z biało-czerwonymi balonikami”

„To nieuczciwe, szczególnie w stosunku do policjantów, którzy zostali tam wezwani, by zaprowadzić porządek i ład publiczny”

Polityk zarzucił policji, że „strzelała do polskich patriotów”.

FAKT.PL

Więcej postów