Opozycyjna wobec obozu pomajdanowego, krytyczna względem członkostwa Ukrainy w UE i NATO i posiadająca prorosyjski charakter Platforma Opozycyjna-Za Życiem zajmuje pierwsze miejsce w kolejnym już sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii.
Według opublikowanych wyników najnowszego badania socjologicznego przeprowadzonego przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii (KMIS), gdyby wybory parlamentarne na Ukrainie odbywały się obecnie, to zwyciężyłaby w nich opozycyjna względem obozu pomajdanowego i uznawana za prorosyjską partia Platforma Opozycyjna-Za Życiem. W listopadzie br. chciałoby na nią głosować 22,1 proc. zdecydowanych wyborców. To tyle samo, ile w ubiegłym miesiącu, a zarazem o ponad 6 pkt. proc. więcej, niż w kwietniu br.
Przeczytaj: Wybory na Ukrainie: prorosyjska partia zdecydowanie wygrywa w ukraińskim Donbasie
Drugie miejsce zajmuje Europejska Solidarność, partia byłego prezydenta Petra Poroszenki. Chce na nią głosować 19,3 proc. ankietowanych Ukraińców, o 3,3 pkt. proc. więcej niż w październiku i o 5,8 pkt. proc. więcej niż w kwietniu br.
Partia Sługa Narodu, popierająca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i posiadająca większość bezwzględną w parlamencie, zajmuje obecnie trzecie miejsce. Może liczyć na 18,7 proc. głosów, co oznacza, że od kwietnia br., gdy zajmowała pierwsze miejsce, notuje wyraźny spadek poparcia – o ponad 11 pkt. proc. Już w ubiegłym miesiącu tę proprezydencką partię wyprzedził w sondażach Blok Opozycyjny-Za Życiem.
Czytaj również: Partia Zełenskiego traci w sondażach, na drugim miejscu partia prorosyjska
Dalsze miejsca zajmują partie Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko (9,3 proc.; w kwietniu 11,6 proc.) oraz Siła i Honor Ihora Smeszko (6,6 proc.). Do parlamentu dostałaby się jeszcze Partia Radykalna Ołeha Laszki (5,4 proc.). Inne partie, jak Hołos (4,7 proc.), Ukraińska Strategia Hrojsmana (3,7 proc.) czy Swoboda (3,3 proc.) nie przekroczyłyby progu wyborczego.
Powyższe wyniki nie obejmują respondentów, którzy odmówili udzielenia odpowiedzi, nie głosowaliby, nie wskazali żadnego kandydata lub oświadczyli, że zniszczyliby kartę do głosowania. Łącznie stanowili oni ok. 20,6 proc. ogółu badanych. Badanie przeprowadzono na próbie liczącej 1083 osoby w wieku od 18 lat.
Kiis.com.ua / Kresy.pl