Gen. Skrzypczak ALARMUJE: trzeba wprowadzić STAN WYJĄTKOWY. Poleje się krew?

Ponad dwustu emerytowanych generałów i admirałów napisało list wzywający do uspokojenia nastroju i ostrzegający przed rozlewem krwi na ulicach. Według byłego dowódcy Wojsk Lądowych to bardzo realny scenariusz. – Jestem zaniepokojony tym, co się wkrótce może wydarzyć na polskich ulicach (…) jeżeli rząd nie zapanuje nad tą sytuacją i będzie ona eskalować, to na polskich ulicach zapanuje anarchia. To bardzo niebezpieczne i mam nadzieję, że politycy mają świadomość tego, że dopuszczanie do eskalacji tego co się może wydarzyć grozi rozlewem krwi – mówi gen. Waldemar Skrzypczak.

Kamila Biedrzycka: Ponad dwustu emerytowanych generałów i admirałów napisało list wzywający do uspokojenia nastroju i ostrzegający przed rozlewem krwi na ulicach. Pan się zgadza z tymi tezami?

Gen. Waldemar Skrzypczak: Tak. Podobnie jak moi koledzy jestem zaniepokojony tym, co się wkrótce może wydarzyć na polskich ulicach. Widać wyraźnie, że chuligańskie zachowania eskalują. I mówię tutaj głównie o napadach zakamuflowanych, zakapturzonych bandytów, którzy próbują wszczynać bójki na ulicach, atakując m.in. kobiety. Mówię generalnie o damskich bokserach. Jeżeli rząd, policja i żandarmeria wojskowa nie zapanują nad tą sytuacją i będzie ona eskalować, to na polskich ulicach zapanuje anarchia. To bardzo niebezpieczne i mam nadzieję, że politycy mają świadomość tego, że dopuszczanie do eskalacji tego co się może wydarzyć grozi rozlewem krwi.

– Sądzi pan, że to pójdzie aż tak daleko? Jak pan ocenia dotychczasowe działania policji i wojska?

– Jaką miarą ocenimy kiedy jest rozlew krwi, a kiedy go nie ma? Każda uliczna ofiara to będzie rozlew krwi. Tu nie chodzi o setki ofiar, ale o każdego, kto zostanie zabity na ulicy. Zachowanie policji i żandarmerii oceniam pozytywnie w tym sensie, że skala manifestacji jest tak duża, że na razie dobrze sobie z tym radzą (…) mają świadomość, że politycy mogą wydawać polecenia, ale to wojskowi i policjanci będą rozliczeni za wydawane rozkazy. Politycy nigdy nie odpowiedzieli za swoje decyzje, a dowódcy wojska czy policji byli rozliczani przez historię i sądy za swoje rozkazy (…) dowódcy pewnie będą generalnie wykonywali polecenia od polityków. Ale w ramach przysługującego politykom prawa. Nie sądzę, żeby jakikolwiek dowódca wydał rozkaz, który będzie sprzeczny z konstytucją i prawem, które jest na niego nałożone. Nikt nie wyda rozkazu sprzecznego z dobrem narodu i społeczeństwa, bo armia jest ich częścią. Armia nie jest do obrony polityków i ich interesów, ale do obrony suwerenności polskiego państwa i narodu.

– Wiele krajów Unii decyduje się na wprowadzenie stanów nadzwyczajnych, czasem nawet stanu wojennego. Polska jest na takie rozwiązanie przygotowana?

– Wydaje mi się, że stan wojenny byłby zbyt dalekim posunięciem, natomiast stan wyjątkowy jak najbardziej. Nie byłoby to skierowane przeciwko społeczeństwu, ale służyłoby kontroli tego, co dzieje się w państwie. Chodzi głównie o ruch ludności, ponieważ źródłem mnogości zakażeń jest przemieszczanie się ludzi i ich spotkania. Wydaje się więc, że stan wyjątkowy, na jakiś czas, bez jakichś specjalnych uprawnień dla wojska i policji pozwoliłby opanować tę sytuację.

– Jesteśmy do tego przygotowani organizacyjnie i kompetencyjnie?

– Szeregi policji i wojska są mocno przerzedzone przez koronawirusa. Ale jeśli rząd przyjąłby jakąkolwiek strategię, która izolowałaby główne ośrodki gdzie szerzy się pandemia, czyli największe miasta, to pozwoliłoby to tym potencjałom, którymi dysponuje państwo zażegnać sytuację. Czyli móc realizować zadania wynikające ze stanu wyjątkowego (…) moim zdaniem zdecydowanie trzeba wprowadzić stan wyjątkowy, bo pandemia i protesty wymykają się spod kontroli.

se.pl

Więcej postów

1 Komentarz

  1. Proszę wziąść pod uwagę fakt, że „strajki macic” są sterowane przez obce i własne służby, gdzie znalazło się bardzo dużo pożytecznych idiotów ( kwestia medialnego ogłupiania i hedonistycznego stylu życia, systemu szkolenictwa panującego w POLIN) a postulaty wysunięte przez organizatorów są zdecydowanie polityczne i mają cechy zamachu stanu..PIS, PO zaś wcześniejsze elity od PKWN zaczynając były i są anty polskie..Szpitale polowe na stadionach itp to potencjalne wiezienia…całość idzie w kierunku NWO a przy okazji rozbiorą nam kraj..Pierwsi zrobią to Niemcy…Gdzie byliście wszyscy wcześniej

Komentowanie jest wyłączone.