Budżet obronny 2021. Teoretycznie wyższy od tegorocznego. A w praktyce?

Sejmowa Komisja Obrony Narodowej pozytywnie zaopiniowała dla Komisji Finansów Publicznych rządowy projektu ustawy budżetowej na rok 2021 w części budżetowej 29.

Obrona Narodowa. Wcześniej zaaprobowała również i zaopiniowała pozytywnie ów projekt podkomisja ds. Budżetu i Finansów SZ RP. W przyszłym roku rząd planuje przeznaczyć na obronność 51 mld 833 mln 700 tys. zł. Więcej czy mniej niż w 2020 r.?

  • Wedle informacji MON wydatki obronne w 2021 r. stanowić będą 2,2 proc. PKB i wzrosną o 3,7 proc. w porównaniu z zaplanowanymi w tegorocznym budżecie.
  • Pieniądze te pozwolą na poprawę kluczowych zdolności operacyjnych Sił Zbrojnych, finansowanie szkoleń wojsk, modernizację techniczną sił zbrojnych i ich wyposażenie oraz realizację zobowiązań sojuszniczych.
  • Wszystko wskazuje jednak na to, że w praktyce budżet obronny na 2021 r. będzie niższy od tegorocznego budżetu o ok. 800 mln zł. Jak to możliwe?

Sebastian Chwałek, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, przedstawiając główne założenia resortu obrony narodowej na 2021 r. podkreślił, że budżet opracowano zgodnie z ustawową zasadą wydatkowania środków obronnych na poziomie 2,2 proc. PKB – przy uwzględnieniu zapisów ustawy o przebudowie i modernizacji Sił Zbrojnych RP.

Budżet obronny na 2021 r. zaplanowano na 51 mld 833,7 mln zł; będzie on wyższy o 1 mld 836 mln zł, czyli 3,7 proc., niż w 2020 r. Z tej kwoty w części 29. Obrona narodowa, z której finansowane są m.in. przedsięwzięcia z dziedziny „zadań rzeczowych” resortu obrony narodowej (na kanwie programów rozwoju sił zbrojnych i ich modernizacji technicznej) przewidziano fundusze  w wysokości 51 mld 182,3 mln.

– Budżet obronny pozwoli na poprawę kluczowych zdolności operacyjnych SZ. Środki w głównej mierze przeznaczone zostaną na finansowanie szkoleń wojsk, modernizację techniczną, wyposażenie sił zbrojnych oraz realizację zobowiązań sojuszniczych – zapewnił wiceminister Chwałek.

Pośród priorytetowych celów, które zasilą przyszłoroczne środki budżetowe, wiceminister wymienił wzmocnienie zdolności operacyjnych jednostek dyslokowanych na wschód kraju, modernizację techniczną, wzrost liczebności sił zbrojnych, tworzenie warunków dla zapewnienia obecności wojsk sojuszniczych w Polsce oraz budowę zdolności operacyjnych Wojsk Obrony Terytorialnej oraz Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni.

Budżet na 2020 r. większy o 3 mld zł

Szykowane pieniądze zapewnią też szkolenie naszej armii w ramach krajowych i międzynarodowych ćwiczeń, co ma przynieść wzrost znaczenia Polski jako partnera międzynarodowego w ramach współpracy z NATO i Unią Europejską.

Pozwolą też tworzyć warunki do zwiększonej obecności wojsk żołnierzy amerykańskich; przygotujemy infrastrukturę do przyjęcia i rozlokowania sojuszniczych sił wzmocnienia. Będą też realizowane polskie priorytety na forum UE, w tym interesy gospodarczo-obronne.

Rzecz w tym, że zaprezentowany plan budżetu obronnego na przyszły rok nie uwzględnia procedowanej nowelizacji budżetu na rok 2020, która – mimo gospodarczych perturbacji – zwiększa budżet obronny na 2020 r. o prawie 3 mld zł. W tym roku na obronę narodową planowano pierwotnie ponad 49 mld zł.

Po nowelizacji budżet obronny powinien zatem urosnąć do ponad 52 mld zł. W realiach, jeśli nic się nie zmieni, budżet  na 2021 r., pomimo wzrostu wydatków na obronność z 2,1 do 2,2 proc., realnie będzie jednak… mniejszy o ponad 800 mln zł.

Dodatkowe pieniądze na 2020 r. mają być przeznaczone na wydatki majątkowe, które zaplanowano w wysokości prawie 14,9 mld zł, co stanowiło prawie 30 proc. wszystkich nakładów na obronę narodową. Wciąż nie wiadomo na jakie zakupy lub zapłatę wcześniejszych zobowiązań przeznaczone będą te pieniądze…

Czegoś jednak się dowiedzieliśmy

Wprawdzie szczegóły planów modernizacyjnych są tajne, czegoś jednak się dowiedzieliśmy… 

Czesława Mroczka, byłego wiceszefa MON, interesował termin podpisana umowy na drugą część systemu przeciwlotniczego średniego zasięgu Wisła, ponieważ dwie zakupione baterie systemu Patriot nie są w stanie zapewnić niezbędnych zdolności obronny przeciwlotniczej. Z odpowiedzi wiemy, że prace dotyczące II fazy umowy w tym programie są prowadzone, ale o szczegółowych terminach w trybie jawnym Sebastian Chwałek nie może mówić – ze względu na dobro negocjacji z amerykańskimi producentami.

– Co do Wisły powiem, że jesteśmy „w czasie”, ale nie jest celowe komunikowanie, kiedy je zakończymy, bo to też jest elementem negocjacji…. Dotyczą one też ceny, więc dziś nie możemy powiedzieć, że chcemy np. kupić to do końca roku, bo byśmy ustawili się w złej pozycji w rozmowach z amerykańskimi partnerami – uważa Chwałek.

Czesław Mroczek pytał też o powody niedoinwestowania Marynarki Wojennej. W przyszłym roku ma ona dostać mniej pieniędzy niż Wojska Obrony Terytorialnej… Według wiceministra Chwałka w 2021 r. środki pozwolą na powiększenie WOT o 3 tys. ludzi.

Minister zaprzeczył też wyliczeniom, jakoby więcej pieniędzy szło na WOT niż na Marynarkę Wojenną.

Ile z tego dostanie Marynarka Wojenna?

Istotnie. Zgodnie z zapisami budżetu na WOT w 2021 r. zaplanowano 864 mln zł – w porównaniu do 668 mln zł w 2020 r.

W przyszłym roku Marynarka Wojenna ma otrzymać 740 mln zł. O 1 mln zł więcej, niż w tym roku, wliczając dodatkowe pieniądze przewidziane aneksem. Do tego do marynarki ma trafić dodatkowo 818 mln zł na modernizację techniczną, nazwaną ogólnie, jako „zwalczanie zagrożeń na morzu”.

Jakie wydatki na Marynarkę Wojenną zostaną sfinansowane z tych środków? Czy te pieniądze posłużą pozyskaniu niszczycieli min, holowników, okrętu rozpoznania elektronicznego i okrętu ratowniczego czy też przeznaczy się je na – obiecywane od dawna – okręty podwodne?

Dowiedzieliśmy się jedynie, że trwa proces zapewnienia zdolności pomostowej dla Orki czyli pozyskania używanych okrętów podwodnych. Trwa też procedura uzyskania okrętu ratowniczego.

Koszty obrony przeciwlotniczej

Pośród wielu pytań, jakie zadał poseł Paweł Poncyljusz, te najważniejsze dotyczyły funduszu modernizacji sił zbrojnych – na jakie inwestycje budowlane zostanie przeznaczona kwota ponad 1,7 mld zł.

Ważne pytania się mnożą. Ile z 3,7 mld zł na system obrony powietrznej w ramach programów operacyjnych to płatności w programie Wisła, a ile wydatkuje się na pociski Piorun czy systemy Poprad? Dlaczego w projekcie mowa jest jedynie o modernizacji czołgów Leopard, która podrożała już dwukrotnie, a nie ma modernizacji T-72 czy PT- 91 i dlaczego ślimaczy się program Tytan? 

– Podanie kwot wydatków, wymaga odpowiedzi w formule poufnej – podkreślił wiceminister Chwałek. Przyznał też, że Leopardy są oddawane do jednostek z opóźnieniem. – To skomplikowany program z udziałem firm zagranicznych – wyjaśnił.

Według wiceministra najważniejsze, że program został wreszcie urealniony i uruchomiony.

Ujawniono też, że zamiast modernizacji czołgów PT-91 przewidziane są jedynie ich remonty, w czasie których zużyte części zastąpi się nowymi, by przywrócić niesprawny wóz do służby. Głównie chodzi o systemy łączności.

Więcej pytań, niż odpowiedzi

Niewiele dowiedzieliśmy się też na temat przyszłości systemów bezzałogowych pionowego startu klasy mini, który powrócił na orbitę zainteresowania wojska. Od kogo mają być pozyskane, w jakim trybie? Nie poznaliśmy też odpowiedzi na pytanie o stan finansowania systemów HIMARS, niewyszczególnionego w dokumencie, co rodzi kolejne pytanie: czy program nie został już w całości sfinansowany? 

Nie poznaliśmy również szczegółów dotyczących modernizacji śmigłowców W-3 – ani w jakim zakresie, ani ile tych maszyn planowane jest do unowocześnienia. Nie usłyszeliśmy też, jak wygląda modyfikacja bojowych wozów rozpoznawczych BWR-1, program Tytan.

Nie ujawniono też, co wojsko zamierza w sprawie zakupu kierowanych pocisków przeciwpancernych, moździerzy i sprzętu noktowizyjnego dla WOT, zwłaszcza zaś nie poznaliśmy szczegółów prac rozwojowych, zapisanymi w dokumencie, na które zaplanowano ponad 1 mld zł.

Wiceminister Chwałek, odpowiadając na większość pytań, przypominał o wiążącej go klauzuli poufności (stąd miała wynikać konieczność odpowiedzi tak ogólnych i mało dokładnych).

Według posłów opozycji postawa wiceministra resortu obrony to próba uniknięcia odpowiedzi na ważne dla społeczeństwa pytania. Zyskali  deklarację, że na  większość pytań odpowiedzi zostaną udzielone na piśmie.

WNP.PL

Więcej postów

2 Komentarze

  1. Amerykanie twierdzą, że chcą pokonać ISIS (Islamskie Państwo), tak samo jak w przypadku al-Kaidy w Afganistanie. Ale tu pojawia się pytanie: czy al-Kaida w Afganistanie została unicestwiona? Po 10 latach ingerencji USA i NATO, al-Kaida rozszerzyła swoje wpływy, zintensyfikowała działania i stosuje bardziej brutalne metody” – powiedział minister spraw zagranicznych Walid al-Muallem dla telewizji RT Arabic.

  2. Islamskie Państwo może być tworem, wspieranym przez Stany Zjednoczone..Sytuacja na Bliskim Wschodzie staje się coraz bardziej niebezpieczna i powstaje kolejna wojna, w której prawdopodobnie znów zginie dziesiątki lub nawet setki tysięcy ludzi. Skoro sunnickie ugrupowanie ISIL, które zdołało ewoluować do Islamskiego Państwa, jest określane jako terrorystyczne a Stany Zjednoczone uznają islamistów za zagrożenie dla całego świata, to dlaczego Amerykanie nie chcą prowadzić z nimi wojny?

Komentowanie jest wyłączone.