47 posłów Zjednoczonej Prawicy złożyło dziś w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o zapobieganiu Covid-19. Poprawka mówi m.in. o tym, że „nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu przeciwdziałaniu Covid-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy”. Opozycja jest oburzona. – To legalizacja bezprawia! – słyszymy od posłów.
Nowelizacja dotyczy wprowadzonej 2 marca tzw. ustawy „covidowej”, czyli o „Szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych” wprowadzonej niedawno w związku z epidemią. Co ciekawe, niektóre poprawki czekać muszą na swoją kolejkę do Sejmu przez wiele dni (chociażby z powodu konsultacji), a jednak dzisiejsza nowelizacja po wpłynięciu do Sejmu niemal natychmiast została skierowana do pierwszego czytania w Komisji Finansów Publicznych. Widać, że w tej sprawie posłom partii rządzącej zależy na czasie. To, co oburzyło opozycję, to dodany punkt 10d w Art 1. ustawy.
„Art. 1. W ustawie z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz. 374, z późn. zm.1)) wprowadza się następujące zmiany: 1) po art. 10c dodaje się art. 10d w brzmieniu: „Art. 10d. Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym i bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby istotnie utrudnione .”
Opozycja: to skandal – To jest absolutnie skandaliczna poprawka, która ma zagwarantować bezkarność tym, którzy będą łamali prawo, oszukiwali, niedopełniali obowiązków – mówi przewodniczący Koalicji Obywatelskiej i szef PO Borys Budka. – To jest rzecz, która pokazuje prawdziwe intencje tej władzy. Chodzi im o to, żeby na covidzie móc bezkarnie zarabiać – ocenia Budka. – To zalegalizowanie bezprawia, na przykład bezprawnego wydania 70 mln złotych przez ministra Jacka Sasina – mówi nam poseł Dariusz Klimczak z PSL, który sam walczy z koronawirusem.
Poseł podejrzewa, ze ta poprawka wynika z tego, ze na jaw wyjdzie szereg nieprawidłowości urzędników tego rządu przy okazji epidemii. – Skoro rząd decyduje się na taki krok, to znaczy, że takich błędów jest dużo więcej. Czas pokaże – mówi.
Sklep z cukierkami Bez litości dla nowelizacji jest też Artur Dziambor (Konfederacja). – To jest robienie sobie z ludzi jakichś jaj. Prawo i Sprawiedliwość pokazuje w ten sposób, że ma tyle uszami, że aż wypadałoby podać słynny cytat – „Albo będziemy rządzić, albo pójdziemy siedzieć” . To legalizacja wszystkiego, co robią oni i za co moglibyśmy ich w tej chwili pociągnąć do odpowiedzialności karnej. Teraz okaże się po prostu, że działali zgodnie z prawem. PiS zrobiło sobie z polskiego budżetu sklep z cukierkami. To bezprawie zgodne z prawem PiS – mówi Dziambor.
Posłanka KO Gabriela Lenartowicz zwraca uwagę, że ta poprawka działa wstecz i nie ma ram czasowych.- Jeśli ktoś popełni przestępstwo w ciągu czwartej czy piątej fali koronawirusa, to nie będzie ukarany – mówi.
Dodaje, że w ustawie stosuje się przepis mówiący o tym, że sąd stosuje wobec sprawcy ustawę obowiązującą w momencie orzekania. Chyba że poprzednia ustawa jest łagodniejsza dla sprawcy. – A poprzednia ustawa nie jest łagodniejsza dla sprawcy, więc będzie działała ta nowsza, dzisiejsza – mówi posłanka Lenartowicz. Więc przepis ten będzie działał wstecz – dodaje.
Posłowie PiS nie zgadzają się z tymi zarzutami. – Chodzi o ratowanie życia i zdrowia ludzkiego! – mówi Faktowi poseł PiS Anna Milczanowska, współautorka nowelizacji. – Chodzi o pracowników służb medycznych, ludzi na pierwszej linii frontu, którzy – by ratować czyjeś życie -działają czasem niezgodnie z przepisami. I tak należy interpretować te przepisny – mówi Faktowi.
Teraz możesz czytać FAKT bez wychodzenia z domu! Pobierz najnowsze wydanie gazety i bądź zawsze na bieżąco
Zakup respiratorów od firmy E
