Departament Stanu USA oskarża Kołomojskiego o defraudację i pranie miliardów dolarów

Według Amerykanów, czołowy ukraiński oligarcha Ihor Kołomojski wraz ze swoim wspólnikiem mieli wykorzystywać PriwatBank jako rodzaj prywatnego konta do budowy własnego imperium biznesowego w USA. W sprawę zamieszani mają być też dwaj żydowscy filantropi z Florydy powiązani z Kołomojskim.

W czwartek Departament Sprawiedliwości oficjalnie poinformował, że domaga się konfiskaty dwóch komercyjnych nieruchomości, wartych łącznie 70 mln dol., zakupionych za środki zdefraudowane z ukraińskiego PrivatBanku (PrywatBanku).

Stany Zjednoczone złożyły 6 sierpnia br. w jednym z sądów na Florydzie dwa wnioski o cywilną konfiskatę dwóch nieruchomości komercyjnych w Louisville w stanie Kentucky i w Dallas w Teksasie. Amerykanie twierdzą, że zostały one nabyte za zdefraudowane pieniądze i podlegają przepadkowi z mocy naruszenia przepisów federalnych dotyczących prania pieniędzy.

„W skargach zarzuca się, że Ihor Kołomojski i Giennadij Boholiubow, którzy byli właścicielami PrivatBanku, jednego z największych banków na Ukrainie, sprzeniewierzyli i zdefraudowali miliardy dolarów z tego banku. Obaj uzyskali nieuczciwe pożyczki i linie kredytowe, od około 2008 do 2016 roku, gdy układ został ujawniony a bank znacjonalizowany przez Narodowy Banku Ukrainy” – czytamy w oświadczeniu.

Ponadto, według Departamentu Sprawiedliwości USA, w skargach oskarżono Kołomojskiego i Boholiubowowa o „wypranie” części dochodów pochodzących z przestępstwa, wykorzystując konta bankowe szeregu „firm-krzaków”, głównie cypryjski oddział PriwatBanku, zanim zostały one przetransferowane do USA. Dodano, że wspomniane, oszukańcze pożyczki rzadko były spłacane, a jeśli w ogóle, to środkami z kolejnych, nieuczciwie pozyskanych kredytów.

Skargi dotyczą również dwóch współpracowników Kołomojskiego i Boholiubowowa: Mordechaja Korfa i Uriela Labera. Zarzucono im, że działając z biura w Miami stworzyli sieć podmiotów prawnych, zwykle pod nazwami będącymi wariantami nazwy „Optima”, celem „dalszego prania i inwestowania sprzeniewierzonych funduszy”. Zaznaczono, że Korf i Laber „nabyli setki milionów dolarów w postaci nieruchomości i firm w całym kraju, w tym nieruchomości podlegające konfiskacie: biurowiec PNC Plaza w Louisville i park biurowy w Dallas, wcześniej znany jako CompuCom Headquarters”. Wartość obu budynków wynosi łącznie około 70 mln dolarów.

Jednocześnie zaznaczono, że skarga ma postać zarzutu, a podejrzani są uznawani za niewinnych dopóki nie udowodni im się winy przed sądem.

Adwokat Kołomojskiego, Michael J. Sullivan poinformował, że jego klient zaprzecza wszystkim zarzutom. Adwokat Boholiubowa nie skomentował sprawy.

  Jak pisaliśmy  , agenci amerykańskiego Federalnego Biura Śledczego (FBI) przeszukali we wtorek biura firmy Optima w Cleveland, która jest właścicielem kilku nieruchomości w tym mieście. Przeszukania mają mieć związek z osobą ukraińskiego oligarchy Ihora Kołomojskiego, mającego powiązania z Optimą.

W lutym br. informowaliśmy, że według żydowskiego portalu z USA „The Forward”, dwaj żydowscy filantropi z Florydy powiązani z Ihorem Kołomojskim, Korf i Laber, mieli brać udział w „wypraniu” milionów dolarów wyprowadzonych z ukraińskiego PrivatBanku. Część z tych środków wpompowano w żydowskie dzieła charytatywne. Portal informuje, że Korf i Laber byli posiadaczami co najmniej 7 proc. akcji ukraińskiego PrivatBanku, wartych ponad 6 mln dol.  „Forward”   zwraca uwagę, że Korf i Laber są kluczowymi darczyńcami sieci chasydzkiej grupy Chabad-Lubawicz na Florydzie, będącej jedną z największych, najsilniejszych i najbogatszych społeczności tej grupy na świecie. Sam Korf jest synem rabina Abrahama Korfa, założyciela centrum Chabad w Miami. Ponadto, jego krewni kierują wieloma lokalnymi grupami chasydzkimi, otrzymującymi donacje od niego i Labera.

W wyniku śledztwa dziennikarskiego okazało się, że nie jest jasne, w jaki sposób Korf i Laber zdobyli wielkie pieniądze. Jak napisano, „niemal wszystkie ich interesy są zaangażowane w proceder bankowy”, zaś ich fundacje charytatywne nie figurują w rejestrach na Florydzie, choć wymaga tego prawo. Zaznaczono, że trudno dokładnie prześledzić, jak pieniądze z pożyczek PrivatBanku mogły zostać przepuszczone przez fundacje Korfa i Labera do żydowskich organizacji non-profit. Nie ma też żadnych dowodów, że beneficjenci środków mieli świadomość tego, że obaj mężczyźni są zaangażowani w nielegalny proceder. Jednak w razie udowodnienia takiego procederu, organizacje te mogłyby zostać zmuszone do zwrotu otrzymanych środków.W pozwie złożonym przez nowych właścicieli PrivatBank w 2019 roku oskarżono Korfa i Labera o wyłudzanie informacji, spisek i oszustwa w ramach procederu obejmującego setki nieuczciwych pożyczek, skomplikowaną sieć dziesiątek firm-krzaków w Delaware i w innych miejscach, aktywa hutnicze i transakcje nieruchomościami komercyjnymi w Cleveland.Kołomojski i Bogoliubow, którzy założyli PrivatBank na początku lat 90. XX wieku, mieli udzielać fałszywych pożyczek m.in. Korfowi i Laberowi, a poprzez ich firmy zacierać ślady tych pożyczek i wzbogacić się w latach 2006-2016. Według NBU, 95 proc. pożyczek udzielanych przez PrivatBank w ciągu ponad 10 lat dotyczyło stron powiązanych z udziałowcami banku. Używano ich albo do spłacania innych pożyczek, albo poprzez szereg innych transakcji zacierano ostateczny cel, na który wykorzystano pieniądze z pożyczki. Często dotyczyło to zakupu nieruchomości lub zakładów metalurgicznych.

Przeczytaj więcej:  USA: żydowscy filantropi mieli przekazywać na dzieła charytatywne wyprane pieniądze wyprowadzone z Ukrainy 

  Przypomnijmy  , że w kwietniu 2019 roku kijowski sąd administracyjny orzekł, że nacjonalizacja PrivatBanku, należącego wcześniej do ukraińskiego oligarchy Ihora Kołomoskiego, odbyła się niezgodnie z prawem. Według Narodowego Banku Ukrainy nie ma jednak możliwości zwrotu banku poprzednim właścicielom.

Według przeprowadzonego wcześniej i w innej sprawie dochodzenia, Kołomojski i jego ludzie przed nacjonalizacją wyprowadzili z PrivatBanku 6 mld dolarów, które pochodziły zarówno ze środków depozytariuszy, jak i  z pieniędzy otrzymanych z rezerw Narodowego Banku Ukrainy na refinansowanie tego banku  .

  Przypomnijmy  , że w maju br. ukraiński parlament przyjął ustawę uniemożliwiającą byłym właścicielom znacjonalizowanych banków odzyskanie prawa własności, jeśli banki zostały uznane za niewypłacalne. Ustawa zyskała miano „anty-Kołomojski”, ponieważ była wymierzona w interesy Kołomojskiego, byłego właściciela znacjonalizowanego w 2016 roku PrywatBanku.

Ukrinform /  112.ua   /  justice.gov   / Kresy.pl

FAKT.PL

Więcej postów