Tadeusz Rydzyk to jedna z bardziej kontrowersyjnych postaci w całym kraju. Polacy są podzieleni w kwestii prowadzonej przez niego działalności, zarówno duchowej, jak i medialnej. Nikt jednak nie wie, w jakich okolicznościach zmarł ojciec najsłynniejszego redemptorysty. Są one wyjątkowo tragiczne.
Tadeusz Rydzyk od lat przewodzi Radiu Maryja oraz TV Trwam. Niczym lew walczy o kolejne rządowe dotacje, czym wywołuje wielkie oburzenie części Polaków, którzy uważają, że publiczne pieniądze nie powinny trafiać do prywatnych mediów katolickich. Chociaż kontrowersje wokół jego osoby nie milkną, to praktycznie nikt nie zna pewnego faktu znajdującego się w życiorysie kapłana.
Tadeusz Rydzyk nigdy nie porusza tego tematu
Tadeusz Rydzyk to świetny mówca, a przykładem mogą być jego płomienne wystąpienia, zarówno te na spotkaniach słuchaczy Radia Maryja, jak i te w czasie publicznych debat. Redemptorysta uwielbia znajdować się w centrum wydarzeń i mieć skupiony na sobie wzrok. Do potwierdzenia tej tezy wystarczy spojrzeć na kanał Radia Maryja na YouTubie, spora część filmów to wystąpienia duchownego. Choć Tadeusz Rydzyk chętnie zabiera głos, to w jednej kwestii dotyczącej swojego życia milczy. Jego rodzina nie miała łatwo, w domu wychowywało się siedmioro dzieci, a ojciec małego Tadzia sprawiał wiele problemów.
Jego matka podjęła ważną decyzję
Tadeusz Rydzyk urodził się w 1945 roku w ostatnim miesiącu wojny jako owoc miłości jego mamy oraz jej konkubenta Bronisława Kordaszewskiego. Dziecko nazwisko otrzymało po zmarłym mężu Stanisławy, Franciszku Rydzyku. Mężczyzna został w 1941 roku schwytany w czasie łapanki przez Niemców i zabity. Biologiczny ojciec duchownego niezbyt chętnie podejmował prace i nie dokładał się do domowego budżetu. Zdecydowanie bardziej lubił wydawać pieniądze, szczególnie na alkohol. Bronisław pił bez opamiętania, aż w końcu matka małego Tadzia zdecydowała się go wyrzucić z domu. To właśnie ta decyzja była początkiem końca Kordaszewskiego, ojca Tadeusza Rydzyka.
Nie wytrzymała; wyrzuciła go z domu za alkoholizm
Ojciec Rydzyka zmarł w tragicznych okolicznościach. Mało kto miał pojęcie, że Bronisław Kordaszewski zmarł jako włóczęga. Wyrzucony z domu nie znalazł sobie nowego miejsca do zamieszkania i błąkał się po ulicy. To dla wielu osób może być szok. Biorąc pod uwagę obecną pozycję Tadeusza Rydzyka, zupełnie nie dziwi, że nie wspomina o tym fragmencie swojego życia.