Pandemia koronawirusa spowodowała, że czekają nas duże zmiany gospodarcze. Rząd ma w planach zamrozić płace w budżetówce, chce wprowadzić nowe podatki, a jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, płaca minimalna w 2020 roku ma być niższa od tej, która była wstępnie planowana.
Gazeta dotarła do planów Ministerstwa Finansów, według których resort ma sporządzić projekt budżetu na przyszły rok. Z założeń do projektu przyszłorocznego budżetu wynika, że płace w budżetówce w przyszłym roku zostaną utrzymane na tym samym poziomie co w 2020 roku.
Najnowszy pomysł Ministerstwa Finansów zakłada pensję minimalną na poziomie 2716 zł w 2021 roku. Nie tak, jak zapewniało PiS czyli 3000 zł. Według informacji dziennika ministerstwo zakłada, że gospodarka będzie się rozwijać w tempie 4 proc. PKB, a średnio roczna inflacja wyniesie 1,8 proc.
Emeryci na plus
Zgodnie z obietnicą wyborczą Andrzeja Dudy w 2021 roku emerytom zostanie wypłacona nie tylko 13. emerytura ale i również 14. Waloryzacja emerytur i rent ma wynieść nie mniej niż 70 zł. W kasie państwa mają się znaleźć dodatkowe środki z tytułu podatku cukrowego oraz od przekształcenia OFE w IKE.
Jak podaje „DGP” resort planuje również odmrożenie podatku handlowego. Jego pobór jest obecnie zawieszony do 1 stycznia przyszłego roku, gdyż nadal trwa postępowanie przed TSUE. Jednak ministerstwo jest dobrej myśli ponieważ podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Węgier, którym Trybunał Europejski przyznał rację.