Do tego tematu przyciągnął mnie niedawny blog na Salon24. Zdrowie; dość krótki i powierzchowny. Jednak sam temat jest równie interesujący jak ważny i dlatego wymaga trochę szerszego ujęcia, gdyż ilustruje manipulacje w mediach w celu dyskwalifikowania niewygodnych polityków.
Chciałbym dorzucić komentarz w oparciu o dane amerykańskie, które mam pod ręką… Opieram się na ogólnie dostępnych definicjach, ale podaje kilka informacji które prawdopodobnie są w Polsce mało znane. Zamieszczam cytaty ze źródeł angielskojęzycznych.
Istnieje wiele metod oceny poziomu IQ, w tym uproszczone testy on-line, zwykle w skali kończącej się na 100.
„An intelligence quotient (IQ) is a total score derived from a set of standardized tests or subtests designed to assess human intelligence. „
Skrót “IQ” wywodzi się z terminu Intelligenzquotient, użytego po raz pierwszy w 1912 roku przez psychologa Williama Sterna z Uniwersytetu we Wrocławiu (wtedy Breslau).
Najbardziej znane i najszerzej stosowane są dwa testy IQ.
Dla dzieci i młodzieży – Test Stanford-Bineta (THE STANFORD-BINET INTELLIGENCE SCALE), oraz dla dorosłych Test Wechslera (THE WECHSLER ADULT INTELLIGENCE SCALE).
Przyjmuje się, że wyniki IQ są nieliniowym rozkładem/krzywą z medianą (średnią) 100. Odchylenie standardowe jest 15. Z przebiegu rozkładu wynika że około jedna-trzecia populacji posiada wynik IQ w granicach 85-115. Tylko 0.5% populacji posiada wynik IQ powyżej 140. Uznawany jest za dowód posiadania bardzo wysokiego ilorazu inteligencji. Osobnicy z IQ bliskim, równym i wyższym niż 160 uznawani są za geniuszy.
Ocena poziomu IQ to dość długa i skomplikowana procedura uwzględniająca szereg parametrów/cech ułożonych hierarchicznie. Nie jest obiektywna, a przedmiotem dysputy jest zaliczanie w nim kontrowersyjnych czynników, takich wpływ środowiska i warunków rozwoju badanej osoby, genetyki oraz przynależności rasowej badanego osobnika.
Według tzw. teorii CHC (Cattell–Horn–Carroll theory) hierarchia czynników które się ocenia zawiera 10 pozycji. Podaje je w wersji angielskojęzycznej.
1/. Fluid intelligence… 2/. Crystallized intelligence… 3/. Quantitative reasoning… 4/. Reading and writing ability… 5/. Short-term memory… 6/. Long-term storage and retrieval… 7/. Visual processing… 8/. Auditory processing… 9/. Processing speed… 10/. Decision/reaction time/speed.
Na interpretację tych terminów odsyłam bardziej zainteresowanych na ogólnodostępne strony z Wikipedia, the free encyclopedia „Intelligence quotiuent”.
Chcę zwrócić uwagę na szczególne aspekty posługiwania się IQ do oceny intelektu osobnika. Taka ocena pomaga np. w praktyce pomocy młodym ludziom w określonych kierunków nauczania, studiów i wyborze zawodu, albo przy doborze pracowników firm przez biura HR.
W przypadku przyporządkowania ilorazu inteligencji IQ konkretnej osobie, można tą osobę ozdobić, uszlachetnić, wynieść na piedestał mądrości albo pomóc w zdobyciu władzy… Można też opisaną niskim ilorazem inteligencji osobę ośmieszyć, upokorzyć i skompromitować… Można również o niskim IQ osoby publicznej przemilczeć, np aby poprawić jej wizerunek… Wszystko w zależności od intencji „operatora” który trzyma w ręku odpowiednie narzędzie medialne…
W polityce jest to szczególnie ważne. Medialna ocena poziomu IQ świadczy o politycznej wiedzy, instynkcie i wartości polityka; wręcz o jego przydatności do sprawowania urzędu. Konsumenci medialnej papki mogą zostać skutecznie ukierunkowani albo zdezorientowani co do kandydata, np. przed ważnymi wyborami.. .
W związku z nadchodzącymi wyborami w Stanach Zjednoczonych i możliwymi, daleko idącymi więzami w gospodarce i polityce Polski i USA, bardzo ważna jest fałszywa ocena Prezydenta USA Donalda Trumpa w liberalno-lewicowych mediach…
Słowa głupek”, „idiota”, „debil”, „pomarańczowy Hitlerek” czy „niedorozwinięty faszysta” i wiele innych epitetów, pojawiają się w opiniach komentatorów i redaktorów w CNN, MSNBC, ABC, NYT, WP i większości mainstream and social media tak często, że ich widzowie, słuchacze i czytelnicy opinie te przejmują i z nimi się utożsamiają…
Tuż po wyborach prezydenckich w 2016 można było znaleźć opinię komentatorki wpływowego MSNBC o nazwisku Mika Brzezinski (córka Zbiga), która została uznana jako zabawna. Mika nazwała Donalda Trumpa osłem… Spotkało się to z reprymendą Zarządu Stacji, gdyż osioł jest symbolem Partii Demokratycznej . Reszta była OK, bardzo śmieszne.
Istnieją dostępne źródła podające listę Prezydentów USA według poziomu ilorazu inteligencji IQ… Można je znaleźć na stronach internetowych…Podaję za MoneyWise https://moneywise.com/a/smartest-and-least-brainy-presidents
1/. Quincy Adams – 165
2/. Thomas Jefferson – 153
3/. John Kennedy – 150
4/. Bill Clinton – 148
5/. Woodrow Wilson – 145
Na liście nie ma Barracka Obamy ani Donalda Trumpa, gdyż lista pochodzi z 2006 roku.
Poniżej jest lista przytoczona przez inne źródło. Podaję za The Florida Times-Union.jacksonville.com
Uwzględnia ona obu ostatnich Prezydentów.
1/. Quincy Adams – 165
2/. Donald Trump – 156
3/. Thomas Jefferson – 153
4/. John Kennedy – 150
5/. Bill Clinton – 148
Pozycja Barracka Obamy jest daleka, z wynikiem 113 (niektóre źródła podają 102). Nawiasem mówiąc poziom jego IQ był zawsze wstydliwie ukrywany mimo błyskotliwych występów w telewizji.
Donald Trump jest absolwentem Wharton School of Business na Uniwersytecie Pensylwania, jednej z najlepszych w USA. Przyjęło się uważać że abolwenci szkół z IVY League stanowią inteligencką elitę w USA…
A oto lista Ivy League Schools w porzadku alfabetycznym: Brown University., Columbia University., Cornell University, Dartmouth College, Harvard University, Princeton University, University of Pennsylvania, Yale University.
Co jeszcze można znaleźć:
„Donald Trump graduated from the Wharton School at the University of Pennsylvania in 1968, with a Bachelor of Science degree in economics and anthropology. Mr. Trump was a student at Wharton when it was possible to derive an accurate IQ core from known various scores. Given the usual requirements for admission to a top school like Wharton, Mr. Trump has a 156 IQ at the minimum. „
„Some on social media claimed that President Barack Obama was omitted from this list because his IQ score was too low”
Coś o Wharton School of Business:
“Wharton ranked best business school in 2020 U.S. News & World Report ranking. The University of Pennsylvania’s Wharton School was named the country’s top full-time MBA program in the 2020”
Dużo ciekawostkowych informacji na ten temat można znaleźć na stronach internetowych. .. Polecam.
Dla ciekawych, dane niektórych celebrytów – James Woods (180), Quentin Tarantino (160), Sharon Stone (154), Shakira (140).
Poziomy inteligencji niektórych geniuszy – Leonardo da Vinci (220), Mikołaj Kopernik (200), Newton (192), Galileo Galilei (182), Maria Sklodowska-Curie (180), Erasmus (177), Einstein (160).
Wracając do Donalda Trumpa… Mało kto wie, że napisał wiele książek z dziedziny biznesu i polityki. Sam uważa się za biznesmena-polityka.
Donald Trump Most Popular Books
- Trump: The Art of the Deal (była bestselerem NYT w 1987 roku)
- Why We Want You to be Rich: Two Men – One Message
- Trump: Think Like a Billionaire: Everything You Need to Know About Success, Real Estate, and Life
- Crippled America: How to Make America Great Again
- Think BIG and Kick Ass in Business and Life
Znalazłem internetową notatkę – “No one in the world of business – not Bill Gates, Steve Jobs or Warren Buffett – has been as famous as Trump for as long.” Almost one year after his inauguration as president, The Guardian noted that more than 4,500 English-language books about Trump had been published since he took office, compared to just over 800 …”
Fałszowanie informacji o Donaldzie Trumpie przez liberalno-lewicowe media jest podłą manipulacją stulecia i wielką deception.
Po polsku – jedna wielka „ściema”.
Według Słownika Języka Polskiego – deception (rzeczownik) – oszustwo, podstęp, oszukaństwo ,wprowadzanie w błąd, ułuda, matactwo, okłamywanie, mistyfikacja.
I co na to Panowie Komentatorzy na S24 nazywający Przydenta Trumpa – „trampek”?