To już chyba grube przegięcie! Tak jawnie lekceważyć wytyczne prymasa… Wygląda to na totalną olewkę. W mediach ojca Rydzyka zaczęto lansować osobliwą teorię na temat pomocy ofiarom pedofilii. Papież pilnie musi się dowiedzieć o tym, co tam się wyrabia. Szczególnie mocno musi się przyjrzeć artykułowi Sławomira Jagodzińskiego, jednego z ludzi Rydzyka.
Jak tak można?! Prymas Polski abp Wojciech Polak wyraźnie prosił proboszczów o to, by wywiesili w swoich parafiach plakaty z informacją o telefonie wsparcia dla ofiar pedofilii w Kościele. Media ojca Tadeusz Rydzyka jednak lansują swoje szokujące teorie.
„Proszę o wywieszenie w gablotach informacyjnych plakatu Inicjatywy 'Zranieni w Kościele’ oraz przekazanie w ogłoszeniach duszpasterskich informacji o numerze telefonu i terminie dyżuru” – pisał w specjalnym liście prymas.
Co na to ludzie Rydzyka? „Taka akcja plakatowania kościołów jest nie do przyjęcia” – ocenił na łamach „Naszego Dziennika” i w Radiu Maryja Sławomir Jagodziński. „Jest to prowokowanie całej sytuacji w taki sposób, żeby tylko i wyłącznie w kontekście Kościoła mówić o grzechach pedofilii” – stwierdził redaktor. Jego zdaniem całe hasło „Zranieni w Kościele”jest niestosowne. „Kościół nikogo nie krzywdzi” – ocenił Jagodziński i dodał, że… „to Kościół jest zraniony”.