Wybory parlamentarne 2019 zbliżają się wielkimi krokami. W kampanii bardzo aktywny jest szef partii rządzącej Jarosław Kaczyński, który na różne sposoby stara się przyciągnąć wyborców.
Prezes PiS ostatnio zaryzykował i zdecydował się na bardzo ryzykowny ruch. Z jednej strony, jego słowa na pewno spodobały się części Polaków, ale raczej tych już przekonanych do PiS. Pozostali mogą czuć pewien niesmak.
Jarosław Kaczyński – podobnie jak wielu wyborców PiS – znany jest ze swojego przywiązania do wiary, religii i Kościoła. Prezes partii rządzącej znów zdecydował się puścić oko do katolików u ojca Tadeusza Rydzyka, w Radiu Maryja. Problem w tym, że Kaczyński naraził się tym, którym z wiarą nie jest po drodze. A w tej grupie przecież też są potencjalni wyborcy PiS. – Nawet jeżeli ktoś nie ma łaski wiary, bo wiara jest łaską, to mimo wszystko musi sobie zdawać z tego sprawę, ja to jeszcze raz powtórzę, w Polsce, pomijając jakieś niewielkie grupy, które wyznają jakieś inne systemy wartości, ale rzeczywiście je wyznają, to wybór jest między tym, co naucza Kościół, a tym co jest w gruncie rzeczy głoszonym wprost albo jakoś tam przesłanianym, ale co do istoty niczym się nie różniącym nihilizmem – przekonywał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
SE.PL