Polska obawia się zbliżenia USA z Rosją

AppleMark

Decyzja prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, aby nie przyjeżdżać do Polski z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, budzi obawy o osłabienie więzi pomiędzy tymi dwoma krajami, pisze „Daily Mail”.

Według publikacji odwołanie wizyty amerykańskiego przywódcy wystraszyło Polskę, gdzie i tak panuje zmartwienie z powodu pragnienia Trumpa zacieśnienia stosunków z Rosją. Prezydent ogłosił swoją decyzję, powołując się na huragan Dorian, trzy dni po tym, jak ogłosił, że chciałby zaprosić swojego rosyjskiego odpowiednika Władimira Putina na kolejny szczyt G7.

Jednocześnie niektórzy Polacy, na przykład 43-letni biolog Tom Vwierzcki, uznali przybycie wiceprezydenta Mike’a Pence’a za akceptowalne zastępstwo, choć byli rozczarowani nieobecnością samego prezydenta. „Wiem, że huragany są dla was naprawdę dużym problemem. Myślę, że to dobrze, że on zostanie w USA. Ale to dobrze dla was, nie dla nas” – podkreślił Vwierzcki.

Oczywiście martwimy się, że on nie przyjedzie. Co on tam zamierza zrobić? Powstrzymać nadchodzący huragan?

– cytuje Natalię Bednarską, 30-letnią specjalistkę IT „Daily Mail”.

Jednocześnie odmowa przyjazdu Trumpa u innych Polaków wywołała obawy o zbliżenie Stanów Zjednoczonych z Rosją ze szkodą dla stosunków amerykańsko-polskich.

34-letnia tłumaczka gier komputerowych z Warszawy Kamila zauważyła, że starsze pokolenie jest zaniepokojone działaniami Putina.

Niektórzy ludzie wciąż pamiętają wojnę lub rodzice opowiadają im o tym. Myślę, że nawet moi rodzice, na przykład moja matka, będąc dzieckiem, małą dziewczynką, bała się Niemców. Myślę, że to jest gdzieś głęboko w nich, więc się martwią

– powiedziała dziewczyna.

Relacje Trumpa z Putinem są rzeczywiście powodem do niepokoju, powiedział Piotr Buras, dyrektor warszawskiego biura Rady Europejskiej ds. Stosunków Zagranicznych.

Większość Polaków uważa, że Rosja stanowi realne zagrożenie i zagrożenie dla Polski, zagrożenie fizyczne, a także zagrożenie dla Europy w szerszym sensie. A Stany Zjednoczone wydają się być jedyną możliwą gwarancją bezpieczeństwa Polski przed Rosją

– cytuje słowa Burasa gazeta.

Niemniej jednak wzywa on Warszawę, aby nie pokładała zbyt wielkich nadziei w amerykańskiej obecności wojskowej w Europie Wschodniej jako gwarancji bezpieczeństwa, ponieważ sytuacja może się zawsze zmienić.

THE DAILY MAIL

Więcej postów