Kilka dni temu ujawniliśmy, że władze Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu próbowały nakazać swojej pracowniczce fałszowanie wyników badań naukowych, które uznały za niekorzystne dla siebie. – Jak pani to ujawni, to będzie katastrofa – mówił jej przełożony. Interpelację w tej sprawie do szefa MON Mariusza Błaszczaka złożyli wczoraj posłowie opozycji. – Akademia miała być najlepszą szkołą dowódców w Europie, zamiast tego masowo odchodzą z niej studenci. Chcemy wiedzieć dlaczego oraz jak MON zamierza naprawić sytuację – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska z PO.
Zaufanie do przełożonego wśród podchorążych Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu spada o 41 proc., szacunek do symboli narodowych o 35 proc., a lojalność wobec przełożonego o 25 proc. – wynika z badań Agnieszki Taurogińskiej-Stich, która od kilku lat badała kompetencje przywódcze w grupie podchorążych – studentów pierwszego roku wojskowej uczelni. Potem porównywała je z wynikami badań wśród podchorążych z wyższych roczników. Okazało się, że o ile do AWL trafiają aktywni, zmotywowani młodzi ludzie, to po kilku latach nauki ich kompetencje przywódcze lecą na łeb na szyję.
Przewód doktorski dotyczący przywództwa pani Agnieszka otworzyła w 2017 roku. Wkrótce uczelnia zaczyna jej robić problemy z obroną, ponieważ władzom AWL nie spodobały się wyniki badań naukowych. Na seminarium, zwołanym zresztą z pogwałceniem procedur uczelnianych, pani Agnieszka usłyszała wprost, że ma je zmieniać, a jeśli tego nie zrobi, to może mieć kłopot z obroną.
Potem wadze uczelni chciały utajnić jej pracę. W końcu pani Agnieszka w porozumieniu z promotorem – postanowiła wycofać pracę z akademii i zamknąć przewód doktorski. – Prawo daje mi taką możliwość. Dalsze użeranie się nie miało najmniejszego sensu. To wszystko było nieprofesjonalne, nieuczciwe. Sądziłam, że wycofując pracę, grzecznie i elegancko rozwiązałam problem – podkreśliła. Została jednak pisemnie powiadomiona przez dziekana Wydziału Zarządzania AWL ppłk. dr. Józefa Ledzianowskiego, że nie może wycofać pracy. Władze AWL robiły też wszystko, by pani Agnieszka nie mogła zamknąć przewodu i bronić się na innej, cywilnej uczelni. Dopiero po interwencji dziennikarskiej sprawa została rozwiązana. Problem uczelni jednak nie zniknął.
– Tu nie chodzi o mnie, lecz o przyszłość młodych ludzi – studentów wrocławskiej uczelni. Jako wychowawca, który uczy ich zasad przywództwa, kanonów określonego zachowania nie mogłam postąpić jak tchórz. Dlatego zdecydowałam opowiedzieć o tym, co dzieje się na uczelni. Teraz działania naprawcze leżą już po stronie wyższych czynników – mówi Agnieszka Taurogińska-Stich.
Dramatyczne warunki bytowe studentów
A jest co naprawiać. Akademia Wojsk Lądowych im. gen. Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu to największa i najstarsza polska uczelnia wojskowa, której tradycje sięgają XVIII wieku. Dziś jednak, szczególnie po pierwszym roku, masowo traci ona studentów. W 2018 roku rektor gen. Dariusz Skorupka zlecił zbadanie przyczyn tego zjawiska. W meldunku szef pionu ogólnego uczelni poinformował go, że studenci rezygnują m.in. z powodu rozczarowania wynikającego z dysonansu pomiędzy kreowanym przez materiały promocyjne wizerunkiem żołnierza i służby a rzeczywistością. Odchodzą z powodu zbyt małej liczby zajęć praktycznych, dramatycznych warunków bytowych, niedostosowania programu szkolenia do realiów stanowiska dowódcy plutonu czy frustracji wynikającej z niedostępności i marnej jakości mundurów i sprzętu wojskowego.
Meldunek wpłynął do kancelarii jawnej uczelni w lutym 2018 roku. Później nigdy nie ujrzał światła dziennego. Na rozwiązanie problemu rezygnacji studentów z uczelni nakierowana była właśnie praca pani Agnieszki. Dr hab. Arkadiusz Wierzbic z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, jej promotor, powiedział: – Gdyby trafiła ona na podatny grunt i konstruktywne podejście, mogłaby przynieść pozytywne rezultaty nie tylko z punktu widzenia szkoły, ale też całych Sił Zbrojnych i naszego państwa.
Teraz posłowie opozycji z sejmowej Komisji Obrony Narodowej pytają ministra obrony Mariusza Błaszczaka, czy znane mu są przyczyny fali odejść studentów z uczelni oraz czy znana mu jest treść meldunku szefa pionu ogólnego uczelni do rektora gen. Dariusza Skorupki? Szereg pytań dotyczy też bezpośrednio sprawy Agnieszki Taurogińskiej-Stich, ponieważ w liście do ministra obrony poinformowała ona resort o problemach na wrocławskiej uczelni. Posłowie opozycji chcą też ustalić, jakie kroki naprawcze podjął szef MON.
Z kolei na pytania dziennikarzy Onetu o to, czy MON powołało komisję do zbadania sytuacji na Akademii Wojsk Lądowych oraz, czy jej rektor gen. Skorupka, który od kilku tygodni przebywa w Stanach Zjednoczonych, został poproszony o wyjaśnienia, biuro prasowe resortu obrony odpowiedziało, że żadne tego typu kroki nie zostały podjęte.