Ksiądz Łukasz P. stał się bohaterem szokującej sprawy, którą zajął się już sąd. Duchowny kupił kamery szpiegowskie, aby z ich pomocą nagrywać kobiety i dzieci w łazienkach i przymierzalniach. Wpadł przez przypadek podczas wakacji w Chorwacji.
Ksiądz Łukasz P. zaszokował światową opinię publiczną karygodnym pomysłem, który konsekwentnie realizował. W sierpniu 2017 roku 30-letni duchowny udał się na wakacje do Chorwacji, gdzie został przyłapany na nagrywaniu telefonem przebierającej się małoletniej.
Ksiądz Łukasz P. nagrywał dzieci w przebieralniach kamerą szpiegowską
Jak się później okazało, ksiądz często podglądał dzieci oraz kobiety w przebieralniach kamerą szpiegowską zamontowaną na czubku buta. Poza tym umieścił kilka kamer w łazienkach oraz przebieralniach, z których korzystały niczego nieświadome osoby. Sam P. twierdził, że posunął się do podobnych czynów, gdyż wykonuje bardzo stresującą pracę. Na jego komputerze oraz telefonie znaleziono wiele nagrań, które nigdy nie powinny powstać.
Gdy duchowny został przyłapany, sam zaproponował, że dobrowolnie podda się karze rocznego pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata bez przeprowadzania procesu. Początkowo prokuratura przystała na ten plan, jednak ostatecznie przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości zmienili zdanie. Warto zaznaczyć, że P. usłyszał zarzut posiadania dziecięcej pornografii, który poszerzono o utrwalanie nagiego wizerunku przy użyciu podstępu.
Duchowny wkrótce stanie przed sądem
– Dokonaliśmy ponownej analizy okoliczności istotnych dla ustalenia odpowiedzialności sprawcy. Doszliśmy do wniosku, że ta kara początkowo uzgodniona z podejrzanym i zaproponowana w pierwszym wniosku jest karą nieadekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynów podejrzanego. Zmieniliśmy stanowisko – powiedział dla Wirtualnej Polski prokurator Mariusz Rymarz.
– Teraz na nowo pochylimy się nad sprawą i skierujemy akt oskarżenia do sądu. Wnioski o karę będą surowsze – dodał przedstawiciel Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Jako że sąd przychylił się do wniosku oskarżycieli, wkrótce w sprawie odbędzie się oficjalny proces. Czas pokaże, jaką karę poniesie duchowny, który z pomocą kamer szpiegowskich nagrał wiele nieświadomych kobiet oraz dzieci w przebieralniach i łazienkach. Kontrowersyjne kulisy sytuacji wstrząsnęły polską opinią publiczną, z dużym zaangażowaniem śledzącą jej rozwój. Na razie próżno szukać w mediach stanowiska Kościoła dotyczącego postępowania P.
PIKIO.PL