Tadeusz Rydzyk i jego współpracownicy z Ruchu Prawdziwa Europa-Europa Christi coraz ostrzej podsumowują ostatnie lata rządów Prawa i Sprawiedliwości. Rozbrat między PiS a politycznym zapleczem ojca Rydzyka jest coraz bliższy. Komentatorzy polityczni nie mają wątpliwości, że drogi Rydzyka i Kaczyńskiego rozchodzą się przez kolejne wybory – do Parlamentu Europejskiego.
Tadeusz Rydzyk uchodził przez lata jako jeden z wiernych sojuszników PiS. Jeszcze w 2015 roku w mediach przychylnych i powiązanych z osobą duchownego mogliśmy znaleźć artykuły zachęcające do głosowania na kandydatów PiS. Pierwsze poróżnienie nastąpiło w ubiegłorocznych wyborach samorządowych.
Tadeusz Rydzyk idzie na konfrontację z PiS? W bliskich mu mediach partia Kaczyńskiego obrywa coraz mocniej
Dziś komentatorzy polityczni nie mają wątpliwości, że rozbrat między środowiskiem politycznym Rydzyka i Kaczyńskim jest przesądzony. Już pod koniec ubiegłego roku media obiegła wiadomość, że bliski człowiek redemptorysty, europoseł z Lublina Mirosław Piotrowski, zapowiada utworzenie Ruchu Prawdziwa Europa-Europa Christi, który pójdzie w wyborach do PE z hasłami odnowy wartości chrześcijańskich.
Mimo sądowych zawirowań z rejestracją, ruch został już oficjalnie zgłoszony. Jego zaplecze kadrowe mają stanowić ludzie powiązani z osobą o. Rydzyka. To kolejny dowód w sprawie – niemogący angażować się w politykę duchowny ma istotny wpływ na kształt inicjatywy politycznej.
Geneza rozbratu Rydzyka i Kaczyńskiego
Oddzielna lista skutkuje jednak coraz ostrzejszym poróżnieniem z PiS. Jak pisze Wirtualna Polska, media powiązane z o. Rydzkiem coraz ostrzej podsumowują ostatnie lata rządów partii Kaczyńskiego. Zamiast pochwały czytamy o „demoralizujących treściach TVP”, czy „nieuznaniu znieważenia o. Tadeusza Rydzyka”. Podnosi się też zarzut do PiS za obawę przed zaostrzeniem prawa aborcyjnego.
Nawet mniej wgłębieni w polską politykę i media obserwatorzy przekonują, że ostra krytyka to najlepszy dowód na początek walki wyborczej. Choć jeszcze niedawno politycy PiS nawoływali do tego, by „przyjaciele z Torunia z nami konkurowali”, to dziś rozłam jest przesądzony.
Czytamy, że o rozbracie świadczył też brak porozumienia Piotrowskiego z PiS. Europoseł dwa razy wchodził do PE z list tej partii, ale tym razem nie uzyskał porozumienia z lubelskim PiS. Po fiasku rozmów rozpoczął poszukiwać ludzi do własnej, powiązanej z o. Rydzykiem, inicjatywy.
„Nasz Dziennik” nie cofa się przed ostrymi artykułami, w których wymierza policzek rządom PiS. Świadczy o tym akcent „bierności ws. apelu byłych więźniów Auschwitz (domagali się przeprosin od niemieckich mediów za używanie sformułowania „polskie obozy zagłady”).
o. Rydzyk z PiSem od dawna się nie lubią więc co w tym dziwnego
Dobrze, że powstała ta partia. W Polsce była potrzebna prawdziwa prawicowa partia bo do tej pory takowej nie było. Dobrze, że powstała.
No i dobrze, że będzie nowy ruch na listach do PE! Bardzo mnie to Cieszy!
To nie jest kłótnia z PiS. To jest pokazanie, że Radio Maryja i TV Trwam są najobiektywniejszymi mediami w Polsce.
Kolejny dowód że PiS i o Rydzyk się nie lubią.