Od Merkel zależy, czy zakończy swoją epokę z podniesioną głową – pisze niemiecki dziennik „Rheinpfalz”. Media zza zachodniej granicy nie mają wątpliwości – przegrane głosowanie w sprawie szefa klubu parlamentarnego mocno osłabiło pozycję Merkel we własnej partii, co ma być początkiem końca jej politycznego bytu.
Jak dodaje „Rheinpfalz” Merkel na grudniowym zjeździe partii, nie powinna ponownie zabiegać o kierownictwo w partii.
– Gdyby Merkel postanowiła znowu ubiegać się o fotel szefowej partii, najważniejszą wiadomością byłaby liczba głosów przeciwko niej, a nie fakt, czy została wybrana. Merkel powinna wykorzystać szansę, aby przygotować godne odejście – pisze dziennik.
Z kolei tygodnik „The Zeit” komentuje, że Merkel mogłaby teraz odejść z polityki, ale zapewne tego nie zrobi.
– Ani chadecy, ani socjaldemokraci z SPD nie chcą teraz nowych wyborów. Najlepsze byłoby, gdyby SPD opuściło ten niedomagający rząd, a Merkel musiałaby działać dalej w gabinecie mniejszościowym – czytamy.
Jak dodaje tygodnik, obecnie Angela Merkel nie może być pewna poparcia nawet „swoich ludzi”.
Gwóźdź do trumny niemieckiej kanclerz wbija stołeczny „Berliner Zeitung”, który podkreśla, że „ten kraj potrzebuje nowej władzy”.
Komentator gazety „General-Anzeiger” z Bonn pisze, że jeżeli Merkel chce utrzymać swoją partię u władzy, to „rozpocznie proces uporządkowanego przekazywania kierownictwa”.
NIEZALEZNA.PL