Wiele wskazywało na to, że głowa państwa bez wahania podpiszę forsowaną przez PiS ustawę o zmianie ordynacji do europarlamentu. Teraz prezydent Andrzej Duda (46 l.) zdradził, że ma w tej sprawie poważne wątpliwości. – Mocno skłaniam się w kierunku zablokowania tej propozycji – powiedział Duda. Mamy już pierwsze komentarze polityków rządu i opozycji w tej sprawie.
Zaskakującą deklarację prezydenta już komentują zarówno politycy PiS, jak i opozycji. Członkowie Platformy Obywatelskiej nie wierzą w dobrą wolę prezydenta. Poseł PO Michał Szczerba (41 l.) uważa, że zapowiedź o ewentualnym wecie jest częścią szerszego planu opracowanego przez Andrzeja Dudę i partię rządzącą. – Prezydent próbuje stwarzać pozory swojej samodzielności. Bez chwili refleksji podpisuje te ustawy, na których zdecydowanie zależy PiS. Zmiana ordynacji stwarza możliwość lepszego wyniku dla PiS w eurowyborach, ale partia może poświęcić te 2-3 dodatkowe mandaty stwarzając z prezydentem złudzenie, że jest on samodzielny i decyzyjny – powiedział „Super Expressowi” polityk opozycji. – PiS „wychowuje” sobie koalicjanta, którym jest Kukiz’ 15. Podpisanie tej ustawy zamykałoby drogę do ich ewentualnego porozumienia – dodał.
Murem za zmianą ordynacji stanął wiceszef PiS i wicemarszałek sejmu Ryszard Terlecki (69 l.). – Proponowana przez PiS zmiana ordynacji do PE upraszcza wybory i przybliża je obywatelom. Mamy nadzieję że Pan Prezydent uzna nasze racje. – napisał polityk na swoim Twitterze.
Sceptycznie do rozmyśleń prezydenta podchodzi także klub Kukiz’ 15. – Nie chwal dnia… póki się ucho nie urwie Poczekamy – zobaczymy… – napisał Paweł Kukiz (55 l.) na swoim koncie na Facebooku (pisownia oryginalna). Znany muzyk jest jednym z najzagorzalszych zwolenników zawetowania tej ustawy przez prezydenta Dudę.
List do prezydenta z prośbą o zawetowanie tej ustawy wysłali przedstawiciele Kukiz’ 15, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Partii Razem, Prawicy Rzeczypospolitej oraz Klubu Jagiellońskiego. Okazuje się, że Andrzej Duda poważnie wsłuchał się w te apele. – Mówię szczerze: mam ogromne wątpliwości, czy to powinna być część polskiego systemu prawnego. Nie widzę potrzeby tak fundamentalnego ograniczania dostępu do parlamentu europejskiego. Wszyscy przyznają, że realny próg wyborczy będzie podniesiony do poziomu co najmniej 11, 12 procent. To w praktyce eliminuje mniejsze ugrupowania. Jakaś część polskiego społeczeństwa będzie miała poczucie pozbawienia reprezentacji w europarlamencie. Kwestionuję to z demokratycznych pozycji, próg pięcioprocentowy to rozsądne rozwiązanie – powiedział Duda w czwartkowym wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”. – Mocno skłaniam się w kierunku zablokowania tej propozycji – dodał prezydent.
….skłania się, ale podpisze i przeprosi, że się skłaniał .