Gdyby dalszy los Beaty Szydło (54 l.) na stanowisku premiera zależał wyłącznie od Jarosława Kaczyńskiego (68 l.), byłoby przesądzone, że za kilka dni obecna premier złoży dymisję, a misję utworzenia nowego rządu dostanie Mateusz Morawiecki (49 l.). Jednak w partii opór przeciw zmianie jest ogromny.
Jak wynika z licznych rozmów przeprowadzonych przez nas w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin, nikt kibicujący zmianie premiera nie dzieli jeszcze skóry na niedźwiedziu. – Mocny oddolny sprzeciw w partii może powstrzymać Kaczyńskiego – mówi nasz rozmówca z władz PiS.
Nowa sytuacja polityczna sprawiła, że w PiS zawiązują się egzotyczne koalicje. Więcej jest przeciwników Morawieckiego niż zwolenników Szydło, ale cel mają teraz wspólny: zmusić prezesa do rezygnacji z tego planu. Sama Szydło wydawała się być pogodzona z losem jeszcze we wtorek w ciągu dnia. Wieczorem miała już koalicję w swojej obronie. Kto w niej jest? Zbigniew Ziobro (47 l.), który obawia się współpracy z Morawieckim.
– Razem z Mariuszem Kamińskim (52 l.) mają wspólnego wroga i mogą go jeszcze czymś „zabić” – uważa nasz rozmówca z PiS. Czym? Czy na Morawieckiego są jakieś „kwity”? – Jeśli są, to zostaną wyciągnięte dziś-jutro – uważa ważny polityk PiS. Na dziś, na godz. 18 prezes Kaczyński zwołał Komitet Polityczny PiS. To on musi zaakceptować kandydaturę premiera.
W koalicji z Szydło znalazł się też… Antoni Macierewicz (69 l.). Darli ze sobą koty, ale w nowym rządzie może się nie znaleźć – bo zakwestionować go może prezydent. To ponoć on załatwił premier wczorajszą wizytę w Radio Maryja. Według szacunków naszych rozmówców, Szydło popiera niemal połowa Komitetu. Jednak to nie wyklucza, że Morawiecki zostanie wybrany nawet jednogłośnie.
Demonstracją poparcia dla Szydło ma być czwartkowa debata nad konstruktywnym wotum nieufności dla niej. – Im dalej pierwszych ław, tym większe poparcie dla Szydło – mówi jeden z naszych rozmówców z PiS. – Z Szydło pracować się już nie da – twierdzi z kolei inny polityk z władz partii. Wyjaśnia, że „doły” o tym nie wiedzą, ale Szydło nie potrafi łagodzić konfliktów. – Ona po prostu przestaje z człowiekiem rozmawiać. Z Jarosławem też przestała w pewny momencie! – mówi nasz rozmówca.
FAKT.PL