Beata Szydło donosi do CBA. Chodzi o jej byłych współpracowników, którzy zarobią na kampanii ws. sądów

Beata Szydło złożyła zawiadomienie do CBA ws. okoliczności powstania spółki Solvere, która odpowiada za kampanię”Sprawiedliwe sądy”. Takie informacje podała stacja TVN24.

Wcześniej Onet podał, że domenę, do której odsyłają kampanijne billboardy, założyli Piotr Matczuk i Anna Plakwicz, którzy są od lat związani z Prawem i Sprawiedliwością.

Po wygranych wyborach parlamentarnych Matczuk i Plakwicz rozpoczęli pracę dla rządu. Matczuk był szefem Centrum Informacyjnego Rządu, a Plakwicz dyrektorką obsługi medialnej CIR. Odeszli w maju z kancelarii z powodu poważnego konfliktu z Elżbietą Witek, szefową gabinetu premier, Rafałem Bochenkiem, rzecznikiem rządu a także podobno z samą Beatą Szydło.

O udziale Matczuka i Plakwicz w kampanii najbliżsi współpracownicy Szydło mieli dowiedzieć się dopiero niedawno. Takie informacje podaje Onet. Zostało to, według informatorów portalu, przyjęte chłodno i sceptycznie.

Dawni PR-owcy Szydło są bowiem od lat w bliskich kontaktach z Adamem Hofmanem, który w Prawie i Sprawiedliwości jest obecnie persona non grata.

Informowaliśmy o tym, że długo zastanawiano się, jaki jest cel Polskiej Fundacji Narodowej. Rok temu powołała ją z wielką pompą na Forum Ekonomicznym w Krynicy premier Beata Szydło. Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała wczoraj, że nie ma narzędzi do skontrolowania kampanii.

– Będzie miała za zadanie pokazywać Polskę piękną, Polskę przyjazną, Polskę, do której warto przyjechać – mówiła Pani Premier przed rokiem w Krynicy, a szefowie wielkich państwowych firm dokonali zrzutki na łączną sumę 100 mln złotych i przekazali Fundacji.

Tymczasem rzeczywistym celem powstania Polskiej Fundacji Narodowej okazała się kampania „Sprawiedliwe Sądy” promująca reformę sądów w wydaniu PiS, a zarazem krytykująca środowisko sędziowskie w Polsce.

Pisaliśmy też o tym, czego nie pokazano w drugim spocie kampanii, w którym wystąpiło rodzeństwo Małeckich, które twierdzi, że sąd odebrał im siostrę. W innym spocie kampanii tendencyjnie pokazano badania CBOS na temat reformy sądownictwa. Aktor przekonywał też, że kiedy zwykły obywatel ukradnie wafelek, to idzie do więzienia, w przeciwieństwie do sędziego.

ONET.PL, NATEMAT.PL, TVN24.PL

Więcej postów