Kto dostarczy śmigłowce dla polskiej armii? Szef MON czeka na oferty firm

Mam nadzieję, że oferty PZL Świdnik, PZL Mielec oraz Airbus Helicopters zaspokoją bieżące potrzeby polskiej armii. Nie wykluczam jednak innych firm, które chciałyby przedstawić nam swoją ofertę na śmigłowce – mówi Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej, w rozmowie z Klaudią Dadurą.

 Ministerstwo Obrony Narodowej zaprosiło niedawno do rozmów dotyczących zakupu śmigłowców dla polskiej armii Polskie Zakłady Lotnicze Świdnik, Polskie Zakłady Lotnicze Mielec oraz Airbus Helicopters. Czy wyklucza Pan uczestnictwo w tych rozmowach innych przedsiębiorstw, jeżeli wyraziłyby taką chęć?

Pierwszeństwo mają firmy, które brały udział w poprzednim postępowaniu przetargowym na śmigłowce wielozadaniowe. W piątek PZL Świdnik, PZL Mielec oraz Airbus Helicopters przedstawią nam swoją propozycję. Mam nadzieję, że oferty będą satysfakcjonujące i pozwolą spełnić bieżące potrzeby polskiej armii zaplanowane na lata 2017–2018. Po spotkaniu ze wspomnianymi trzema przedsiębiorstwami będziemy mogli powiedzieć coś więcej o innych firmach. Być może to postępowanie będzie dwuetapowe. Nie chciałbym z góry wykluczać innych zakładów produkujących helikoptery.

Czy to będzie zakup z wolnej ręki?

To jest błędne sformułowanie. Gdyby chodziło o zakup z wolnej ręki, nie zwracalibyśmy się do wszystkich producentów. To jest zakup związany z pilną potrzebą operacyjną Sił Zbrojnych RP.

Co ze śmigłowcami bojowymi, które miały zostać zakupione w ramach programu „Kruk”?

W sprawie tych konkretnych helikopterów jest jeszcze sporo do zrobienia.

NIEZALEZNA.PL

Więcej postów