Telewizja Polsat zakodowała 27 z 51 meczów piłkarskich mistrzostw Europy. Domaga się także wysokich kwot za sprzedaż licencji na publiczne odtwarzanie rozgrywek. Nie podoba się to posłowi PiS Waldemarowi Budzie, który apeluje do stacji: „odkodujcie nam mecze”.
Buda wysłał już pismo do Marka Niechciała, prezesa UOKiK, aby ten przyjrzał się wysokim cenom licencji żądanych przez Polsat za pokazywanie meczów Euro w restauracjach czy strefach kibica. – Miasta przygotowywały się na wielkie narodowe kibicowanie. Jednak koszt uzyskania licencji skutecznie ich od tego odstraszył. Polsat takimi zabiegami psuje sobie markę mecenata dużego sportu. Łódzka Manufaktura zrezygnowała z wyświetlania meczów na głównym placu, bo musiałaby zapłacić ok. 249 tys. zł za taką projekcję! – Chciałbym, żeby Polsat pokazał ludzką twarz. Mam nadzieję, że odkoduje chociaż końcówkę fazy grupowej – mówi nam poseł Buda. Polsat w otwartym paśmie pokaże 24 mecze, w tym wszystkie zmagania Polaków. Zakoduje jednak ważne spotkanie w „polskiej” grupie – Ukraina – Irlandia Płn. Próbowaliśmy dowiedzieć się, czy stacja odkoduje transmisje. – Nie mam prawa wypowiadać się na ten temat – powiedział nam Marian Kmita, szef sportu w Polsacie. Wysłaliśmy pytanie w tej sprawie do rzecznika prasowego, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Do tej pory niekodowane relacje z Euro 2016 można było oglądać m.in.w czeskiej stacji CT Sport, białoruskiej Belarus 1 i 5 oraz niemieckiej ZDF. Jak podaje portal Money.ec – mają one jednak zakodować sygnał dla Polski. Zdaniem Federacji Konsumentów byłoby to niezgodne z prawem.
SE.PL