Tak strażnicy piją za nasze pieniądze. Alkohol lał się strumieniami!

Tak hucznego świętowania jak na Podlasiu dawno już nie było. Alkohol lał się strumieniami, były toasty, przemowy, a i tańców nie zabrakło. Wszystko z okazji zacnego jubileuszu 25-lecia powołania Straży Granicznej. W rolach głównych wystąpili oczywiście pogranicznicy.

 Gdyby zajrzeć na stronę internetową Podlaskiej Straży Granicznej, wzmianki o suto zakrapianej imprezie nie uświadczymy. Są za to zdjęcia z oficjalnych uroczystości w Filharmonii Podlaskiej. Są też informacje, że jubileusz zaszczycił sam sekretarz stanu w MSWiA Jarosław Zieliński (56 l.). Były też awanse, medale i wyróżnienia. Ale jak wiadomo, funkcjonariusze Straży Granicznej to też ludzie, więc po oficjalnej części udali się na tę nieoficjalną uroczystość. Na imprezę wybrali stylowy “Folwark Nadawki”, w którym można się posilić snopkiem z kiszki ziemniaczanej i michą pierogów opiekanych. A pragnienie ugasić można “piwem gorzałą chrzczonym”. A że “błogosławieństwo” do zabawy dał sam wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski (51 l., PiS) razem z szefem podlaskiego oddziału Straży Granicznej Andrzejem Rytwińskim (50 l.), impreza trwała do późnych godzin nocnych. Musiała solidnie dać się we znaki, bowiem podlascy strażnicy – pytani przez redakcję o koszty imprezy, spożywanie alkoholu, a także wożenie się samochodem służbowym po imprezie – nie odpisali nam na pytania. Obiecali odpowiedzi przysłać dzisiaj. Oby.

SE.PL

Więcej postów