Gdyby traktować poważnie pytanie „Czy w Polsce może powtórzyć się Majdan?” – to sama taka teza byłaby najlepszym zakwestionowaniem autentyzmu i samych wydarzeń kijowskich, i wszelkich kwiatowych czy kolorowych „rewolucji”.
To reżimu III RP nie tylko nie potrafili, ale nawet nie próbowali obalić robotnicy zamykanych wielkoprzemysłowych zakładów, sztucznie zadłużeni rolnicy borykający się z celowo ograniczoną dochodowością produkcji, nie podnieśli na władzę ręki trwale bezrobotni i zdeklasowani, nikt z tych dotkniętych fikcyjnością równego dostępu do ochrony zdrowia czy oświaty, nikt rozumiejący poziom bezprawia wymiaru sprawiedliwości w Polsce – dosłownie żadne upodlenie nie wytworzyło masy krytycznej zdolnej nawet nie obalać rządy, ale choćby zawstydzić pojedynczego ministra – i nagle siłą rewolucyjną miałaby się okazać grupa zadowolonych z dotychczasowego stanu rzeczy, pańcie wyśmiewające głośno, że 500+ to wydadzą one na nową parę butów? To ma być czynnik buntu?
Nie ma czegoś takiego jak „rewolucja”. Są pucze, zamachy, przewroty, operacje wywiadowcze i wojskowe realizowane tam i wtedy, gdy jest to potrzebne i wskazane – i gdzie faktycznie niekiedy wytwarza się również klimat dla posłużenia się „rewolucją” po prostu jako formą. Choć PiS-owskie media po cichu mrugają do swoich wyborców strasząc ich ściągnięciem do Polski Bundeswehry przez Tuska w tajnej zmowie z Merkel i Schultzem – to przecież nic takiego zajść nie może, bo i nikomu w świecie zachodniej hegemonii nie jest potrzebne. Polski cyrk ma wymiar niemal wyłącznie wewnętrzny, ani w obronie koni z Janowa, ani dla policzenia liczby manifestantów żadnych oczywiście prawdziwych interwencji nie będzie. Skoro jednak wszyscy powołują się na przykład Majdanu – i ci nim straszący, i ci go przyzywający, to znaczy że obie strony potwierdzają nieautentyczność takich zagranicznych wystąpień w przeszłości. Potwierdzają fakt – że nigdy nie dałyby one żadnych efektów gdyby nie stymulowanie, realizowanie i doprowadzenie do oczekiwanego finału całkowicie z zewnątrz. Co jednak skądinąd powinno być pouczające także dla tych naprawdę zainteresowanych obaleniem III RP…
KONRAD RĘKAS