Magdalena Ogórek ujawnia, co łączy ją z Andrzejem Dudą

Po porażce w wyborach prezydenckich i miesiącach milczenia Magdalena Ogórek zdecydowała się ujawnić, co łączy ją z Andrzejem Dudą. – Nasze kampanie były podobne – uważa była kandydatka SLD na prezydenta, która zdecydowała się udzielić wywiadu tygodnikowi „wSieci”.

 W rozmowie z gazetą Ogórek przekonuje, że nieprzypadkowo została kandydatką Leszka Millera w wyścigu o fotel prezydenta. Przypomina o swoim starcie w wyborach do parlamentu. Uważa, że jej kampania wyborcza była podobna do działań sztabowców Andrzeja Dudy! – Oboje rozumieliśmy, jak silne jest oczekiwanie na zmianę, świeżość, jak bardzo poprzednie elity się zużyły. Oboje postawiliśmy na internet, na komunikację bezpośrednią, nie czekaliśmy, aż przyjedzie telewizja i nagra naszą wypowiedź – oświadczyła była kandydatka na prezydenta. Z jakiego powodu uzyskała więc ledwie 2,4 proc. głosów? Wszystko przez knujących działaczy SLD i… „polityczną możliwość” Dudy!

– Partia, która go wysunęła, była dużo silniejsza niż środowiska, które zdecydowały się mnie wesprzeć. No i tam naprawdę wszystkie ręce były na pokładzie, każdy dawał z siebie wszystko i zawsze dla lidera, a nie dla siebie. Nie było knucia za plecami – zdradza kulisy SLD-owskiej kuchni Ogórek. Przyznaje też, że nie znalazła wspólnego języka z szefem swojej kampanii Włodzimierzem Czarzastym.

„wSieci” zapytały byłą kandydatkę na prezydenta, czy nie widziałaby się w PiS. Ona dyplomatycznie odpowiedziała, że nie jest jeszcze gotowa na żadne deklaracje. Jedno jest pewne: na razie nie zamierza wracać do polityki. – Kto raz tego spróbował, nigdy nie powie, że na zawsze – kończy tajemniczo Magdalena Ogórek.

FAKT.PL

 

 

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.