„Polska afera „kelnergate” była przeciwieństwem Watergate: to opozycja tajnie nagrywała rząd, a potem manipulowała taśmami” – napisała na Twitterze dziennikarka Anne Applebaum.
Żona byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego do swojego wpisu dołączyła link do komentarza Tomasza Lisa, w którym ten zapowiada materiał prowadzonego przez siebie tygodnika. Ma z niego rzekomo wynikać, że… w aferze taśmowej wszystkie tropy prowadzą do PiS.
Tomasz Lis zapowiada w nagraniu umieszczonym na stronie „Newsweeka” tekst, z którego ma wynikać, że w aferze taśmowej wszystkie tropy prowadzą do PiS, a prokuratura robi co może, aby tego nie zbadać. – Marek Falenta – znamy to nazwisko biznesmena, który „uruchamiał” dwóch kelnerów – ponad 150 razy kontaktował się z byłym funkcjonariuszem CBA z czasów Mariusza Kamińskiego z PiS-u. Dokładnie tym samym, który rozpracowywał aferę gruntową, a potem aferę hazardową – opowiada w nagraniu Lis.
Link na nagranie udostępniła dziś na Twitterze dziennikarka Anne Applebaum. Do tego dodała swój komentarz:
„Polska afera „kelnergate” była przeciwieństwem Watergate: to opozycja tajnie nagrywała rząd, a potem manipulowała taśmami” (tłum. red.).
„Mogę zrozumieć, że Anne Applebaum broni małżonka, ale żeby tak bezczelnie kłamać? Przecież nadal jest dziennikarką” – skomentował wpis żony Sikorskiego dziennikarz „Gazety Polskiej Codziennie” Samuel Pereira.
M.NIEZALEZNA.PL
Niech ta ?ydówa zamknie pysk i otworzy go w Izraelu jak jej pozwol?
A kogo teraz obchodzi ta czarownica Sikorskiego i g?upi Lis wiadomo swoj do swego ci?gnie