Platformersi pozostawią po sobie nawet nie greckie ruiny tylko kamieni kupę. To taktyka spalonej ziemi Wehrmachtu, bliska widać niektórym. Rząd PO właśnie zadłużył nas na kolejny miliard dolarów, nie wiadomo po co i na co.
Tak jak wycofujący się Wehrmacht spalił resztki Warszawy po powstaniu, tak PO wykorzystuje ostatnie miesiące władzy do implementacji taktyki spalonej ziemi, zadłużając nas po uszy. Rafał Ziemkiewicz pisze właśnie, że zadłużenie naszego kraju rośnie w ostatnich miesiącach o oszałamiające 273 miliony PLN dziennie:
www.fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news-zdazyc-przed-pis-em,nId,1858215
Rząd PO, który jeszcze dwa lata temu piał z zachwytu nad „skokiem cywilizacyjnym” Polski (na kredyt) i nad naszą podobno „rosnącą” pozycją w Unii Europejskiej, stanął właśnie w kolejce po pożyczki wraz z najbiedniejszymi krajami świata!
23 lipca Bank światowy (który ma za zadanie pomagać krajom najbiedniejszym) przyznał nam astronomiczną pożyczkę w wysokości 1 miliarda $. Kiedy te pieniądze wpłyną, rozpłyną się w budżecie państwowym czyli szukaj wiatru w polu, ale za to ten dodatkowy miliard $ długu będzie spłacać latami przyszłe pokolenie Polaków, obok setek innych miliardów:
www.worldbank.org/en/news/press-release/2015/07/23/economic-growth-and-resilience-in-poland
W następnych dniach po Polsce pożyczki od Banku światowego otrzymały Sri Lanka, Tadżykistan, Kenia, Wietnam i Haiti. Pamiętajmy dobrze, gdzie znaleźliśmy się dzięki PO.
Oczywiście dzieci nomenklatury PO czyli Sikorskiego (w ekskluzywnej brytyjskiej szkole Eton), Rostowskiego (za granicą) czy Tuska (córuś bierze się za pisanie książek i podkładanie głosu w filmach) raczej tego długu ze swoich podatków w Polsce nie będą spłacać. Dzieci polskich oligarchów, zadekowane podatkowo przeważnie w Szwajcarii, raczej też nie.
Ciężar spłaty miliardów spadnie na plecy ciemnego ludu. Tak jak w Grecji.
Apelujemy do prezydenta elekta Andrzeja Dudy o jak najszybsze ustanowienie task force, która będzie w stanie ogarnąć co się dzieje w finansach państwa i wprowadzić błyskawiczne kroki ratujące po ewentualnej wygranej opozycji w jesiennych wyborach. Niezbędne kroki powinny obejmować audyt finansów oraz kroki prawne wobec urzędników państwowych i partyjnych, którzy zadłużyli polskie państwo w sposób tak nieprawdopodobny, że wskazujący na celowe działanie przeciwko polskiej racji stanu.
Gdyby Grecy zareagowali 10 lat temu przeciwko oligarchii i plutokracji zadłużającej ich kraj ponad miarę i rozkradającej uzyskane środki finansowe, dzisiaj nie płakaliby na ulicach.
Stanislas Balcerac