Posiedzenie odbędzie się 28 lipca. Turcja zawnioskował o nie w związku serią zamachów terrorystycznych do jakich doszło na jej terytorium. Wiele wskazuje na to, że Turcy chcą rozprawić się z Kurdami, anie ISIS.
Posiedzenie reprezentantów 28 państw Paktu potwierdziła już oficjalna strona internetowa NATO. Bezpośrednim pretekstem jest zamach z 20 lipca. Terrorystak-samobójczyni wysadziła się wówczas wśród tłumu lewicowych manifestantów demonstrujących soidarność z syryjskimi Kurdami walczącymi z tak zwanym „Państwem Islamskim”. To właśnie ta organizacja obciążana jest odpowiedzialnością za zamachy. Turcja ostrzliwała nawet cele na terytorium syryjskich, wielu komentatorów twierdzi jednak, że jej ciosy wymierzone były bardziej w kurdyjskie Ludowe Oddziały Obrony (YPG), które bronią faktycznej autonomii na północy Syrii, niż w ISIS. Ankara jest zresztą od dawna oskarżana o to, że przymyka oko na działalność ISIS. Turcy oficjalnie zrównują ISIS i YPG jako organizacje terrorystyczne.
W Stambule doszło dziś do burzliwych, ulicznych wystąpień antyrzadowych. W mieście Diarbakir wskutek upadku z wysokiego budynku zginął 11-latek uciekający przed policją. W pobliżu tego miasta w zamachu bombowym zginęło dziś także dwóch tureckich żołnierzy. Władze Turcji oskarżyły o zamach Partię Pracujących Kurdystanu (PKK), która ma powiązania z syryjskimi YPG. Wiceszef rządzącej partii AKP Mustafa Sentop zagroził delegalizacją kurdyjskiej partii HDP.
kresy.pl