Kopacz: utrata instynktu samozachowawczego

Podczas kampanii wyborczej prowadzonej przez panią premier w Małopolsce Ewa Kopacz reklamowała delikatesy Alma.

 

Nie wystarczyły Jej jak widać upomnienia po sławetnej reklamie Biedronki w telewizji polskiej. W reklamie Almy przekroczyła chyba jednak wszelkie granice zdrowego rozsądku.:Jedna informacja ważna, że od kilku lat ten festiwal, który jest promocją polskiej żywności ma swojego sponsora, partnera strategicznego, jakim są delikatesy Alma— stwierdziła Kopacz, podkreślając, że polskie produkty są tam promowane przez cały rok.

Alma – za nią stoi większościowy właściciel pan Jerzy Mazgaj. Ten, który po zwycięstwie prezydenta elekta Andrzeja Dudy powiedział; „ Właściciel Almy po zwycięstwie Dudy: Szykuję rezydencję w Monako”. Wcześniej Alma to była Krakchemia. Prywatyzacja tej powojennej spółki (1945) w roku 1991 była określona jako skandal prywatyzacyjny ówczesnego ministra przekształceń własnościowych Janusza Lewandowskiego. Część zarzutów ( w tym zarzut o poświadczenie nieprawdy w dokumentach!)z uwagi na przewlekłość postępowania została umorzona, a samego ministra usprawiedliwiono z zarzutów o nieprawidłowości przy prywatyzacji uznając wyjaśnienie oskarżonego ministra o tym, że nie miał w tym czasie „odpowiedniej wiedzy ”na temat mechanizmów prywatyzacyjnych(sic!)

Pani premier niedawno powołała b. ministra Janusza Lewandowskiego na szefa grupy doradców odpowiadających za program PO na następne lata. Zarówno pani rzecznik Małgorzata Kidawa Błońska jak i rzecznik kampanii pani Joanna Mucha co i rusz podkreślają, że za wszelkie wyliczenia sposobu i źródeł finansowania obietnic z kampanii wyborczej odpowiada właśnie pan minister Lewandowski.

Którego życzliwość dla Krakchemii (obecnie Almy) do dzisiaj -wielu pamiętającym złodziejską prywatyzację wielu polskich przedsiębiorstw- nie kojarzy się bynajmniej z interesem obywateli i państwa.

Jakie powody miała pani Kopacz reklamując Almę? Czy była to forma podziękowania za reakcję pana Mazgaja na wynik wyborów świadczącą o jego niezachwianym poparciu dla środowiska PO(czy WSI-Komorowski) itp.- licząc na amnezję Polaków w kwestii źródeł powstawania Almy? Czy po prostu jak zwykle PO nie myśli o interesie Polaków, na pierwszym miejscu stawiając interes tych, którzy ją popierają.  Tym razem mocno pani Kopacz przesadziła. Otworzyła, bowiem opozycji obszerny worek zarzutów wobec KLD-PO.SLD/UW- układu okrągłostołowego o wyprzedanie majątku swoim poplecznikom różnej maści za grosze. Co szczegółowo opisał w 3-tomowej analizie polskiej prywatyzacji „Z deszczu pod rynnę” prof. Jacek Tittenbrun.

Maud Puternicka

Więcej postów