Niemcy, wiodąca gospodarka Europy, które szczególnie brutalnie traktują kraje mające problemy ekonomiczne jak: Grecja, Hiszpania czy Portugalia – same były bankrutem cztery razy w ciągu ostatnich dwóch stuleci.
Według agencji ratingowej Moody’s, co najmniej 16 emitentów obligacji ma zaległości płatnicze. Oprócz Grecji, istnieją cztery kraje, mające zaległości co najmniej dwa razy w ciągu ostatnich 17 lat: Ekwador, Jamajki, Belize i Argentyna. Sudan, Somalia i Zimbabwe mają problemy z płatnościami dla MFW od kilku lat lub od dziesięcioleci, i robią to nadal.
Z popiołów i ruin hitlerowskich Niemiec pokonanych w czasie II wojny światowej, odrodziły się podwójne, na pewien czas podzielone, które w okresie zimnej wojny cichutko przekształciły się w dwóch dobrych, „ciepłych facetów”.
Współczesne Niemcy szybko ustroiły się w nowy mundur chorążego globalnego pacyfizmu, stały się kolebką kultury młodzieżowej i wzorcowym miłośnikiem natury, Loraxem Narodów w walce ze zmianami klimatycznymi.
Ale z okazji kryzysu greckiego, obraz „okrutnych Niemiec” jest widoczny z powrotem.
Nalegając na Greków aby przyjęli upokarzające warunki i zaakceptowali na długie lata, zaciąganie pasa Berlin wymazał z ludzkiej pamięci obraz Niemca – człowieka dobrej woli.
Brytyjski Daily Mail charakteryzując Niemcy napisał, że Grecja została zmuszona do przyjęcia cięć „z niemieckim pistoletem przy głowie.”
W Grecji ci, którzy aktywnie wspierają kontrakt oszczędnościowy są przezywani przez rodaków jako „Nazistowscy kolaboranci.” W mediach społecznościowych można zobaczyć wersję flagi Unii Europejskiej, której złote gwiazdy na niebieskim są zmodyfikowane na swastyki.
„Merkel, Schäuble i Gabriel w parę dni zniszczyli zaufanie, jakie zbudowano przez ponad 25 lat,” oświadczył Reinhard Bütikofer, niemiecki polityk z Postępowej Partii Zielonych. „Niemcy bez serca, brzydcy dyktatorzy taka twarz znowu maja Niemcy i jest to twarz pana Schäuble.”
Niemcy bardzo dbali o wizerunek narodu bezwzględnie przestrzegającego wszelkie przepisy. Narodu, gdzie pieszy czeka na skrzyżowaniu na zielony sygnał zielony mimo że ulica jest pusta.
Jako największa gospodarki i de facto lider 19 państw strefy euro Niemcy głoszą zasady, które zdaniem wielu, muszą być przestrzegane. Niektórzy twierdzą, że twarde stanowisko Niemiec wobec greckiego długu działać na ich korzyść.
Ale czy same Niemcy zawsze spłacali swoje długi? Czy mogą z czystym sumieniem oczerniać Greków mówiąc:
„Istnieją zasady ale w Grecji nikt nie płaci żadnych podatków. Nie tylko bogaci, również mali ludzie nie płacą podatków. Cały czas noszą w kieszeniach kupę gotówki. Korupcja jest częścią codziennego życia.”
Czy taki obraz Greków dłużników ma przysłonić pamięć o Niemcach nie spłacających długów? Mamy zapomnieć że np. reparacje wojenne wypłacone Polsce to czysta kpina a ich wysokość nie pokrywa chyba nawet kosztów odbudowy Warszawy. A ile są warte dobra zrabowanie i nigdy nie zwrócone Polakom?
Niedawno wielkie zamieszanie wywołał wywiad jakiego gazecie Die Zeit udzielił Thomas Piketty francuski ekonomista specjalizujący się w nierównościach gospodarczych.
„Niemcy to kraj, który nigdy nie zwrócił swoich długów,” powiedział Piketty. „Dlatego nie ma prawa pouczać innych narodów.”
Piketty mówi o następstwach w wyniku II wojny światowej, gdy RFN był dłużny wielu wierzycielom 7 miliardów dolarów, czyli 62 miliardów dzisiejszych dolarów. W 1953 r. wierzyciele ci zgodzili się obniżyć dług o połowę, mając nadzieję, że ekonomicznie stabilne Niemcy byłyby dobre dla reszty Europy i uznając rolę jaką miały spełnić wypłaty reparacji wojennych w ocenie hitleryzmu.
Nie jest to nowa teoria. Albrecht Ritschl, historyk, obliczył, że Niemcy naprawdę były wyjątkowe, gdy chodzi o unikanie spłaty swoich długów. „Niemcy są królem, jeśli chodzi o długi,” powiedział Ritschl gazecie „Der Spiegel” w 2011 roku.
„Jeśli uwzględnić kwotę straty w porównaniu do wyników gospodarczych, Niemcy był największy przestępca długu XX wieku.” Co więcej, badania Ritschla w London School of Economics dają możliwość stwierdzenia, że anulowanie zadłużenia dla zagrożonych gospodarek strefy euro (w tym Grecji ale również Włoch, Irlandii, Portugalii i Hiszpanii) byłoby mniej więcej równe wielkości długów anulowanych przez aliantów po II wojnie światowej.
Można wrócić jeszcze dalej do kwestii zadłużenia Niemiec. Pismo The Economist przypomina że, Niemcy mają zaległości w spłacie swoich długów z lat 1930 -tych i stwierdza, że jednolitej historii Niemcy nie spłacili pożyczek co najmniej trzy razy w XIX wieku. Współczesne Niemcy, potęga gospodarcza Europy, jest produktem stworzonym na tych niespłaconych wartościach.
A dla Grecji -kraju, któremu Niemcy były winne pieniądze w roku 1953 — historia nadal się liczy. Pod wodzą obecnego rządu Syriza Grecja usiłuje wezwać Niemcy do zapłaty odszkodowań za działania podczas II wojny światowej. Żądana suma może wynosić nawet 340 miliardów dolarów przez niektóre szacunki i zawiera szacunki strukturalnego uszkodzenia tej osi zawód czy do Grecji.
Jakieś wnioski?
Ja mam jeden.
Żaden kraj,który otrzymał choćby częściową redukcję długów w przeszłości nie powinna mieć prawado wyegzekwowania płatności długudziś. Polski rząd powinien tylko uważać od kogo może pożyczać, a od kogo nie.
PS. Jak myślicie? Kiedy takie fotki pojawią się z Polski?
NieCoDziennik