Siedmiolatki trafiły do domu dziecka, bo… ich matka jest za gruba

Sąd we Wrocławiu odebrał Annie Kapeli córki, ponieważ uznał, że kobieta zaniedbuje dzieci, jest chora i zbyt gruba.

W obronie kobiety stanął rzecznik praw dziecka oraz opiekunka z MOPS-u, która wcześniej pomagała matce. Jej córki, dwie siedmioletnie bliźniaczki zostały umieszczone w domu dziecka. Kobieta ma prawo odwiedzać dziewczynki cztery razy w tygodniu.

Sąd, o tym że dziewczynki trafią do domu dziecka, zdecydował w listopadzie w 2014 roku. 8 czerwca wymiar sprawiedliwości podtrzymał decyzję, mimo że Anna Kapela zapisała się szkolenie wychowawcze i w jej obronie stanął rzecznik praw dziecka. Matka dwójki bliźniaczek jest zrozpaczona wyrokiem sądu. – Jestem osobą otyłą i to ma przeszkadzać w wychowywaniu dzieci. Od 25 lat jestem też chora na różę i sąd uważa, że mogę dzieci zarazić – mówiła Anna Kapela w listopadzie minionego roku. Wtedy sąd uznał, że kobieta źle opiekuje się dziećmi, jest chora i zbyt gruba – podaje TVP Info. Mieszkance Wrocławia nie pomogła nawet opinia rzecznika praw dziecka, który osobiście zaangażował się w sprawę. – W opinii rzecznika praw dziecka dzieci powinny być w biologicznej rodzinie, a instytucje do tego powołane powinny rodzinie pomagać – powiedziała Ewelina Rzeplińska-Urbanowicz z biura rzecznika praw dziecka w Warszawie.

se.pl

 

Więcej postów

2 Komentarze

  1. Co za bzdura. Czytajac ten artykul poczulam jedynie zniesmaczenie I oburzenie…. Sady nie reaguja gdy dzieci sa krzywdzone, bite, glodzene w patologicznych rodzinach, a w the sytuacji dziewczynki maja chora ale kochajaca matke – ktora dala im zycie I ktora chce sie nimi opiekowac….jakim prawem sad decyduje o odebraniu dzieci od kochajacej matki. Nie rozumiem jak mozna byc tak bezdusznym potworem by wydac taka decyzje, zamias pomoc. Pamietajmy o jedym : ” jak komus czynisz tak tobie bedzie czynione”…. Los sie odwzajemni wczesniej czy pozniej….

Komentowanie jest wyłączone.