Mieszkańcy Działdowa alarmują, że woda w Kanale Młyńskiego przy ulicy Diamentowej jest lazurowa. Nietypowy kolor nie jest wytworem natury – ktoś musiał wlać do kanalizacji toksyczną substancję. Burmistrz miasta Grzegorz Mrowiński zaapelował o pomoc.
O nietypowym wyglądzie wody poinformował zaniepokojony mieszkaniec. Na miejsce przyjechały straż pożarna, policja oraz służby sanitarne i środowiskowe. Ustalono, że ktoś musiał zrzucić do kanalizacji deszczowej „potężne ilości barwiącej na niebiesko substancji„.
– Na miejsce skierowano grupę dochodzeniowo-śledczą, która potwierdziła wyciek niebieskiej substancji do Kanału Młyńskiego. Policjanci poinformowali o zdarzeniu miejscowy sanepid oraz wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska w Olsztynie – powiedziała w rozmowie z Radiem Olsztyn mł. asp. Justyna Nowicka z policji w Działdowie.
Lazurowa woda w kanale może być zagrożeniem
Substancja może być zagrożeniem dla zbiornika retencyjnego i ponad 20 tysięcy narybku. Sanepid ustalił, że nie doszło do skażenia wód podziemnych. – Teren został zabezpieczony. Nie ma zagrożenia wód, które są ujmowane do celów wodociągowych – poinformowała lokalną rozgłośnię Urszula Auras ze stacji sanitarno-epidemiologicznej w Działdowie.
Kontrolerzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pobrali do badań próbki, ale jeszcze nie ustalono, jaka substancja dostała się do wody. Na podstawie wywołanych skutków można jednak przypuszczać, że jest to miedzian.
Ktoś skaził kanał. Burmistrz szuka winowajcy
Burmistrz miasta Grzegorz Mrowiński poinformował, że w celu ochrony zbiornika i rzeki Działdówki zadysponowano koparkę, która zasypie dopływ i odpływ z Kanału Młyńskiego w celu neutralizacji zagrożenia.
Jednocześnie trwają poszukiwania sprawcy. „Błagam was o przekazywanie wszelkich informacji mogących ustalić sprawcę. Jeżeli cokolwiek wiedzieliście proszę o kontakt. Może dysponujecie monitoringiem lub nagraniami z kamerek. Nie pozwólmy by przez pazerność jednostki ucierpiało środowisko” – zaapelował samorządowiec.
Źródło: polsatnews.pl