Możliwe są spore zmiany w transporcie między Polską a Ukrainą

Niezależny dziennik polityczny

Resort infrastruktury liczy, że polskie propozycje dotyczące zmiany umowy UE-Ukraina wejdą w życie 1 lipca 2024 roku. Polska strona wskazuje m.in., że wzrost użytkowania przez ukraińskich przewoźników płatnych odcinków dróg może sugerować, iż wykonują oni przewozy kabotażowe.

  • Ministerstwo podkreśliło, że ideą leżącą u podstaw zawartej 29 czerwca 2022 r. umowy było wsparcie dla gospodarki Ukrainy po agresji rosyjskiej.
  • Funkcjonowanie przez półtora roku tej regulacji, liberalizującej transport i znoszącej zezwolenia na realizację przewozów dwustronnych i tranzytowych przez przewoźników ukraińskich, doprowadziło do zachwiania równowagi na rynku unijnych przewozów drogowych – podkreślono.
  • Mam nadzieję, że uda się wprowadzić postulowane przez nas zmiany do umowy UE-Ukraina i wejdą one w życie 1 lipca 2024 roku. Nie kwestionujemy samej idei tego porozumienia, ale dążymy do tego, by było ono przestrzegane – powiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak.

MI: doszło do zachwiania równowagi na rynku przewozów drogowych

Resort infrastruktury poinformował we wtorek, że minister infrastruktury Dariusz Klimczak rozmawiał z unijną komisarz ds. transportu Adiną Valean na temat funkcjonowania umowy miedzy UE a Ukrainą w zakresie transportu drogowego.

Ministerstwo podkreśliło, że ideą leżącą u podstaw zawartej 29 czerwca 2022 r. umowy było wsparcie dla gospodarki Ukrainy po agresji rosyjskiej. „Funkcjonowanie przez półtora roku tej regulacji, liberalizującej transport i znoszącej zezwolenia na realizację przewozów dwustronnych i tranzytowych przez przewoźników ukraińskich, doprowadziło do zachwiania równowagi na rynku unijnych przewozów drogowych” – podkreślono.

Zwrócono uwagę, że to spowodowało, iż w listopadzie 2023 r. rozpoczął się protest polskich przewoźników drogowych na drogach dojazdowych do polsko-ukraińskich przejść granicznych. Przypomniano, że jednym z punktów porozumienia z 16 stycznia 2024 r. zawartego między reprezentantami przewoźników a ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem – skutkującym zawieszeniem protestów – było dążenie strony polskiej do zmian w umowie UE-Ukraina.

Ministerstwo wskazało, że podczas spotkania Klimczaka z Valean, polski minister „podkreślał determinację polskiego rządu, by we współpracy z Komisją Europejską oraz Ukrainą wypracować konstruktywne rozwiązania, które chroniłyby rynek transportowy państw członkowskich UE, a jednocześnie umożliwiałyby dalsze udzielanie pomocy Ukrainie”. Minister dodał w rozmowie z komisarz, że takim rozwiązaniem byłyby zmiany w obowiązującej umowie UE-Ukraina, których propozycje strona polska przesłała 16 stycznia 2024 r. do KE.

MI: możliwe wykonywanie przez Ukraińców przewozów kabotażowych

„Mam nadzieję, że uda się wprowadzić postulowane przez nas zmiany do umowy UE-Ukraina i wejdą one w życie 1 lipca 2024 roku. Nie kwestionujemy samej idei tego porozumienia, ale dążymy do tego, by było ono przestrzegane. Pragnę podkreślić, że chcemy pomagać Ukrainie w walce z rosyjską agresją i zdajemy sobie sprawę, że dla naszego sąsiada jesteśmy oknem na świat. Nasze wsparcie nie może jednak odbywać się kosztem polskiej branży transportowej” – powiedział cytowany w komunikacie szef MI.

Resort poinformował, że minister podczas rozmowy przedstawił także dane pochodzące zarówno z informacji polskiej straży granicznej, jak i te zarejestrowane przez system eTOLL. „Ich analiza wskazuje na wzrost udziału przewoźników z Ukrainy w rynku przewozów drogowych w relacji Polska-Ukraina i wzrost liczby przejechanych kilometrów po płatnych odcinkach polskich dróg, co z kolei może wskazywać na wykonywanie przez nich przewozów kabotażowych” – wyjaśniono.

W trakcie rozmowy z Valean, Klimczak wskazał także na kwestię dużej liczby pustych ciężarówek wjeżdżających na teren UE od strony ukraińskiej, co przeczy głównemu celowi umowy, jakim miało być ułatwienie wywozu towarów z Ukrainy.

„Podczas dyskusji komisarz Adina Valean potwierdziła otwartość na przeanalizowanie polskich propozycji zmian do umowy UE-Ukraina, zaznaczając jednak, że ich ewentualne uwzględnienie musi zostać zaakceptowane przez wszystkie państwa członkowskie” – podsumowano.

Źródło: wnp.pl

Więcej postów