Polityk wyraził przekonanie, że porażka Rosji na Ukrainie byłaby kluczowa dla minimalizacji ryzyka bezpośredniej konfrontacji militarnej NATO z Moskwą. Wykluczył jakiekolwiek negocjacje z Władimirem Putinem, uzależniając ewentualne rozmowy z Kremlem od zmiany sytuacji na froncie na korzyść Ukrainy. Wyraził również sprzeciw wobec tezy, że rosyjska armia odzyskała inicjatywę na polu walki po nieudanej ukraińskiej kontrofensywie w obwodzie zaporoskim.
— Koszt posprzątania bałaganu na świecie, do którego doszłoby w przypadku porażki Ukrainy, będzie znacznie, znacznie większy od jakichkolwiek kosztów wspierania obecnie — podkreślił Kułeba w wywiadzie dla telewizji „ABC News”.
Minister odniósł się również do oskarżeń, że pomoc wojskowa przekazywana Ukrainie jest wykorzystywana niezgodnie z przeznaczeniem ze względu na panującą tam korupcję.
— Wszystko, co nam ofiarujecie, zostanie wykorzystane najlepiej, jak się da, żeby zakończyć wojnę zwycięstwem tak szybko, jak to możliwe. Każda rosyjska próba dezinformowania świata o rzekomym [niezgodnym z prawem] przekazaniu lub nielegalnym handlu amerykańską bronią do innych części świata okazała się fikcją. Dlatego nie wierzcie w fake newsy, wierzcie w Ukrainę — zaapelował Kułeba.
Administracja prezydenta USA dąży do przeforsowania w Kongresie pakietu pomocy dla Ukrainy o wartości ponad 61 miliardów dol. Propozycja ta napotyka na opór znacznej grupy Republikanów, którzy warunkują wsparcie dla Kijowa od radykalnych zmian w polityce imigracyjnej kraju.
— Amerykański Kongres nie ma już wiele czasu na podjęcie decyzji w sprawie nowego pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy; zapewniam jednak, że nawet jeśli skończy nam się broń, będziemy walczyć łopatami, ponieważ walczymy o przetrwanie naszego narodu — ogłosił szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.
Pod koniec grudnia ubiegłego roku USA ogłosiły pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 250 mln dol. Według zapowiedzi Białego Domu była to ostatnia transza uzbrojenia, jaką Stany Zjednoczone przekazały bez uchwalenia nowych środków przez Kongres.