W sondażu politycznym opublikowanym w poniedziałek wygrywa PiS z 33,9 proc. wskazań. Na drugim miejscu znalazła się KO z poparciem na poziomie 30,2 proc. Trzecią Drogę wskazało 16,9 proc.; Lewicę — 9,3 proc. a Konfederację — 6,3 proc. respondentów.
W praktyce oznacza to, że rządząca koalicja zbliża się do granicy 276 mandatów. To pozwoliłoby jej na obalanie prezydenckiego weta .
Profesor Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego wyliczył, że KO, TD i Lewica otrzymałby w takim wariancie dokładnie 267 miejsc w Sejmie. Obecnie ma ich 248. PiS z kolei uzyskałby 177 mandatów. Obecnie ma ich 198.
— Koalicja Obywatelska ma taki sam wynik mandatowy, jaki miała w sondażach przed wyborami, czyli 155 mandatów. Bonus dla obozu rządowego wynika więc z rezultatu Trzeciej Drogi, która miałaby 78 mandatów, czyli o 12 więcej. Zyskuje także Lewica, która otrzymałaby 34 mandaty, wobec 26, które wywalczyła w październiku — opisał socjolog, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.
Frekwencja wyborcza wyniosłaby obecnie blisko 60 proc. To o ok. 15 pp. mniej niż w przypadku październikowych wyborów.