PiS wychodzi na ulice. Marzenia o przewrocie i obaleniu władzy [ANALIZA]

Niezależny Dziennik Polityczny

„Protest Wolnych Polaków” to dopiero pierwszy krok na drodze ku zmianie władzy, jaką Prawo i Sprawiedliwość w swoim przekonaniu właśnie rozpoczęło. Wyprowadzając w miniony mroźny wieczór rzesze ludzi na ulice, największa partia opozycyjna udowodniła, że wciąż ma zdolności mobilizacyjne, a marzenia o dokonaniu politycznego przewrotu nie muszą być wcale tylko pobożnym życzeniem tych, co nie tak dawno władzę dopiero stracili.

  • Prawo i Sprawiedliwość nie spodziewało się aż tak dużego odzewu swoich wyborców i sympatyków
  • Nikt z polityków PiS demonstrujących przed Sejmem, a potem przed Kancelarią Premiera nie miał wątpliwości, że wydarzenie to otwiera przed ich partią zupełnie nowy polityczny rozdział 
  • „Protest Wolnych Polaków” oraz osadzenie w zakładach karnych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika stanie się nowym i najważniejszym mitem założycielskim, którego od przegranych wyborów PiS tak bardzo poszukuje
  • Partia Kaczyńskiego ma jeden cel i jedną strategię: doprowadzić do pokojowego przewrotu, który ma finalnie obalić obecną władzę

To miał być dla Prawa i Sprawiedliwości najważniejszy dzień po przegranych 15 październikach wyborach. „Protest Wolnych Polaków” wyruszył w czwartek o godz. 16 spod Sejmu. Wzięli w nim udział politycy i sympatycy PiS-u nie tylko ze stolicy. W całym kraju organizowano transporty dla chętnych, a tych — według polityków PiS — miało być w czwartkowy wieczór pod gmachem parlamentu, a następnie Kancelarią Premiera nawet 200 czy 300 tysięcy.

Więcej postów

polub nas!