Dostała pismo z banku. „Niech mnie ktoś uszczypnie”

Niezależny dziennik polityczny

Bolesna sprawa dla portfela! Czytelniczka spłaca kredyt, który wzięła na mieszkanie. Z bankiem rozliczy się dopiero w 2043 r. – Ostatnio dostałam od nich zaskakujący list – opowiada „Faktowi”. O co chodzi?

Polacy z kredytami dostaną mikołajkowy prezent? Zebrała się Rada Polityki Pieniężnej – nie tylko ostatnia w tym roku, ale też ostatnia za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Stopy procentowe w dół, czy na obecnym poziomie? Decyzję poznamy w środowe popołudnie 6 grudnia, ale eksperci nie spodziewają się zmian. Zostawmy jednak suche liczby i pokażmy, jak decyzje Rady odbijają się na życiu zwykłych Polaków.

– Z dziesięć lat temu kupiłam mieszkanie. Wzięłam kredyt hipoteczny w Pekao SA. To było 180 tys. zł – opowiada „Faktowi” czytelniczka. Jak dodaje, mieszka z rodziną na 48 metrach w starym bloku. Jesteście ciekawi, jak zmieniła się wysokość jej rat? Kobieta podała kwoty. Czarno na białym.

Bank przysłał pismo. Dobre wieści?

– Gdy wyjmuję ze skrzynki kopertę z „żubrem”, już wiem, o co chodzi – podkreśla czytelniczka. Oczywiście! Chodzi o pieniądze. I tak też było tym razem.

„Uprzejmie informujemy, że wysokość Pani/Pana comiesięcznego zobowiązania z tytułu zaciągniętego kredytu/pożyczki uległa zmianie” – tak zaczyna się ostatnia wiadomość od banku.

– Słyszałam, że spadły stopy procentowe. Wiedziałam, że będę płaciła nieco mniej – opowiada kobieta. – Niby dobra wiadomość, ale i tak się wkurzyłam. Dlaczego? Otóż prześledziłam, ile płaciłam wcześniej. Niech mnie ktoś uszczypnie, pomyślałam.

Spłaca kredyt. Raty dają jej do wiwatu

Jeszcze dwa lata temu kobieta płaciła miesięcznie 695 zł. – Nie było to szczególnie odczuwalne dla mojego domowego budżetu. Mogłam sobie pozwolić na drobne przyjemności typu obiad w restauracji – przyznaje.

Sęk w tym, że rata kredytu przekroczyła w pewnym momencie „tysiaka”. Dokładnie rok bank po raz pierwszy pobrał z konta naszej czytelniczki 1 tys. 284 zł. – I tu zaczęły się schody – mówi kobieta. Gdy bowiem dodała do raty czynsz za mieszkanie, z portfela znikało ponad 2 tys. zł. Gdzie tu mowa o reszcie rachunków i pieniądzach na życie?

Z ostatniego pisma, które wysłał bank wynika, że teraz miesięczna rata wynosi 1 tys. 137 zł.

– Moje zadłużenie wynosi ponad 140 tys. zł. Uporam się ze spłatą dopiero w 2043 r. Cóż, końca nie widać – kwituje czytelniczka „Faktu”.

Stopy procentowe. RPP podejmie decyzję

Przypomnijmy, że w tym roku Rada pod wodzą Adama Glapińskiego obniżyła stopy dwukrotnie – we wrześniu oraz w październiku. Jeśli chodzi o kolejną decyzję RPP, według ekonomistów i analityków główna stopa NBP, stopa referencyjna, zostanie na poziomie 5,75 proc.

Dodajmy, że inflacja w ostatnich miesiącach hamowała. W listopadzie wyniosła 6,5 proc. rok do roku, podał w tzw. szybkim odczycie Główny Urząd Statystycznego. Na szczegóły trzeba poczekać do połowy grudnia, gdy GUS pokaże ostateczne dane za listopad.

Źródło: fakt.pl

Więcej postów

1 Komentarz

  1. Trzeba być bogatym,by brać pożyczki.Może by tak policzyć i pomyśleć ,przed braniem zobowiązania? Wiele zmiennych zdarza się życiu,a spłacanie kredytu to zabawa dla majętnych,tym bardziej że to kredyt konsumpcyjny.Co będzie jak przyjdzie inflacja,choroba,czy inne wydatki?

Komentowanie jest wyłączone.