Wynik Polski jest najniższy w UE. Podobnie słabo wypadła Rumunia, która jednak wyprzedziła Polskę o kilka pozycji (119 miejsce). Przed nami znalazł się Senegal, za nami: Laos.
Coraz mniej szczepień
Choć nie wszystkie polskie wyniki były złe. Polska otrzymała całkiem niezły wynik (28 miejsce) w zakresie „ochrony dzieci”. Mowa tu przede wszystkim o chronieniu dzieci przed przymusową pracą. W Polsce ten problem praktycznie nie istnieje, ale w innych państwach dzieci bywają zabierane ze szkół i wysyłane do pracy; dla porównania na Białorusi liczba zmuszanych do pracy dzieci w ostatnim roku potroiła się.
Nieco gorsze niż w ubiegłym roku wyniki odnotowano natomiast w kategorii „prawo do życia” (44 miejsce, spadek z 33), które bierze pod uwagę wskaźnik śmiertelności dzieci poniżej 5 roku życia, odsetek matek umierających przy porodzie i przewidywaną długość życia po urodzeniu. Jeśli chodzi o prawo do edukacji, w tym o równy dostęp do edukacji dla chłopców i dziewczynek Polska uzyskała 52 pozycję. Z najnowszego raportu Światowego Forum Ekonomicznego wynika, że chociaż w Polsce liczba chłopców i dziewczynek rozpoczynających edukację podstawową jest taka sama, to już ze szkoły średniej rezygnuje więcej dziewczynek. Nierówności ponownie zacierają się na etapie edukacji wyższej.
Polska uzyskała nieco lepszy od ubiegłorocznego wynik w kategorii „ochrona zdrowia” (skok z 73 pozycji na 71), która dotyczy m.in. dostępu dzieci do szczepień. Tymczasem wiele krajów otrzymało w tej kategorii niższe wyniki, co – mówią badacze – jest pokłosiem COVID-19.
Słabo na linii państwo-społeczeństwo obywatelskie
Polskę osłabiają jednak wyniki w kategorii „sprzyjające warunki dla ochrony praw dziecka”, gdzie otrzymała ona 175 miejsce i najniższe noty w zakresie takich działań, jak: zapobieganie dyskryminacji dzieci, dbanie o najlepsze interesy dziecka, szacunek do opinii dzieci oraz umożliwianie uczestnictwa dzieci w życiu społecznym, dostosowanie przepisów krajowych dla dobra dziecka, przekazywanie wystarczająco wysokiego budżetu na ochronę dzieci, gromadzenie danych odnośnie sytuacji dzieci w kraju oraz współpraca z organizacjami obywatelskimi walczącymi o prawa dzieci.
– Szczególnie słabe wyniki dotyczą przede wszystkim wskaźników niedyskryminacji i współpracy na linii państwo-społeczeństwo obywatelskie – mówią autorzy raportu. Po raz pierwszy autorzy raportu przeanalizowali także sytuację dzieci w szóstej, choć nie włączonej do oficjalnego rankingu, kategorii, czyli szkodliwego wpływu zmian klimatycznych na prawa dzieci. Chociaż badania pokazują, że szczególnie narażone na zagrożenia klimatyczne, trzęsienia ziemi i stres są dzieci w Bangladeszu, Chinach, Indonezji, Indiach i Meksyku, to badacze wymienili też Polskę w grupie 20 krajów o najwyższym poziomie zanieczyszczenia powietrza.
Co czwarte dziecko będzie żyło w biedzie
Jak wynika z raportu, jedno na czworo dzieci będzie żyło w tym roku w ubóstwie. Badacze tłumaczą, że sytuację dzieci na świecie pogorszyło ostatnie nagromadzenie kryzysów, mowa tu m.in. o pandemii, inflacji, wojnie w Ukrainie. Szacuje się, że 7,5 mln ukraińskich dzieci ucierpiało w wyniku wojny, z czego 1,6 mln zmuszonych zostało do wyjazdu zagranicę. A mowa tu tylko o oficjalnych danych, bo wciąż nie wiadomo dokładnie, ile dzieci zostało deportowanych z terenów okupowanych w głąb Rosji. Szacuje się też, że ok. 1,5 mln ukraińskich dzieci będzie potrzebowało wsparcia psychologicznego i psychiatrycznego, żeby uporać się z doświadczeniami wojennymi.
Sytuację dzieci pogorszyły także katastrofy żywiołowe, jak trzęsienie ziemi w Turcji czy powódź w Pakistanie oraz działania władz. Dość wspomnieć o Afganistanie, który pod rządami Talibów zabronił dziewczynkom wstępu do szkół średnich i wyższych.
– Tegoroczny raport jest szczególnie alarmujący. Nasze przyszłe pokolenie znajduje się na straconej pozycji niemal na każdym etapie – niezależnie od tego, czy chodzi o wyniszczające wojny w Ukrainie i Sudanie, wyniszczające koszty utrzymania, tragiczne katastrofy ekologiczne, zakaz dostępu dziewcząt do szkolnictwa w Afganistanie, czy też dramatycznie niskie wskaźniki szczepień na całym świecie. Konieczne są natychmiastowe działania ze strony państw, organizacji humanitarnych i innych odpowiednich instytucji, aby chronić dzieci przed katastrofą – napisał w oświadczeniu Dullaert.