Włoskie służby prowadzą intensywne poszukiwania 45-letniej Magdaleny Wójcik. Polka na co dzień mieszka z mężem i synem w Portogruaro, niedaleko Wenecji. 30 maja miało dojść do kłótni między 45-latką i jej mężem, po której wzburzona kobieta wsiadła do swojego auta i odjechała. Od tamtej pory wszelki ślad po niej zaginął.
O sprawie pisze włoski „Il Messaggero”. 45-letnia Magdalena Wójcik zaginęła 30 maja. Tego dnia między kobietą i jej mężem, którzy na co dzień mieszkają w Portogruaro niedaleko Wenecji, miało dojść do kłótni. Po ostrej wymianie zdań wzburzona kobieta wsiadła do białego forda focusa i odjechała. Od tamtej pory wszelki ślad po niej zaginął.
Włochy. Tajemnicze zaginięcie Polki. Wcześniej pokłóciła się z mężem
Mąż 45-latki zaniepokojony jej zniknięciem udał się na posterunek policji w Portogruaro, aby zgłosić zaginięcie żony. Służby, w tym strażacy i karabinierzy, natychmiast wszczęli poszukiwania kobiety.
Polka zostawiła w domu wszystkie swoje rzeczy, łącznie z portfelem i telefonem. Samochód rozpłynął się w powietrzu, podobnie jak jego właścicielka. Śledczy przesłuchują przyjaciół i krewnych kobiety, ale jak dotąd nie pojawiły się żadne istotne wskazówki pozwalające na jej odnalezienie.
Lokalna społeczność jest głęboko poruszona zaginięciem Magdaleny Wójcik – podają włoskie media. Śledczy zaapelowali do wszystkich mieszkańców Portogruaro i okolic o zgłaszanie wszelkich informacji, które mogą być przydatne w odnalezieniu zaginionej matki. Można także dzwonić na numer alarmowy 112.
Na razie nie ma informacji czy małżonek Magdaleny Wójcik także jest Polakiem.
Źródło: fakt.pl