Jak donosi Polska Agencja Prasowa, policjanci z podwarszawskiego Karczewa napotkali poważne problemy przy próbie zatrzymania dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał ruszyć na nich z siekierą.
Jak pisze PAP, policjanci z podwarszawskiego Karczewa zatrzymali dwóch mężczyzn. Młodszy z nich był poszukiwany przez sąd do odbycia kary roku więzienia, a starszy w trakcie zatrzymania brata zaczął siekierą grozić policjantom.
Mł. asp. Paulina Harabin z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku poinformowała PAP, że karczewscy policjanci ustalili miejsce, gdzie może przebywać 32-latek poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Otwocku.
Miał on do odbycia karę roku pozbawienia wolności
– wyjaśniła policjantka Paulina Harabin.
Rzucił się na policjantów z siekierą. Straszne wydarzenia pod Warszawą
Wedle informacji PAP, brat zatrzymanego mężczyzny zareagował, gdy policjanci podjęli próbę zatrzymania. Zerwał się z łóżka i zaczął wyzywać funkcjonariuszy.
Na miejscu zastali śpiącego w łóżku mężczyznę. Był nim poszukiwany 32-latek. Mężczyzna został poinformowany o przyczynie zatrzymania. W momencie zakładania mu kajdanek, nagle z drugiego łóżka zerwał się jego brat, który wykrzykiwał w kierunku mundurowych wulgarne i obraźliwe słowa
– podała Harabin.
Jak czytamy, podczas interwencji starszy z braci był agresywny i w ogóle nie stosował się do wydawanych przez policjantów poleceń.
W pewnym momencie krzyknął w kierunku funkcjonariuszy, że idzie po siekierę i jeśli nie zostawią jego brata w spokoju, to jej wobec nich użyje i wtedy ich załatwi, po czym wybiegł z domu
– przekazano.
Interwencja wymagała wsparcia dodatkowych patroli. W efekcie obaj bracia zostali zatrzymani
– mówiła dla PAP mł. asp. Paulina Harabin.
Po zatrzymaniu 32-latek został doprowadzony do zakładu karnego, natomiast 38-latek usłyszał zarzuty dotyczące gróźb karalnych, znieważenia policjantów i wywierania wpływu na czynności policjantów.