Tadeusz Rydzyk 3 maja obchodzi urodziny. Miesiąc, w którym urodził się dyrektor Radia Maryja, ma szczególne znaczenie dla katolików. W końcu w maju odbywają się nabożeństwa majowe, w których wierni zawsze chętnie biorą udział. Ile lat kończy Tadeusz Rydzyk? Wielu będzie w szoku, bo słynny redemptorysta naprawdę młodo wygląda. Przy okazji urodzin dyrektora Radia Maryja natknęliśmy się na to, co robił on w latach 80. w żeńskim klasztorze. Ciekawa historia… W naszej galerii zobaczysz, jak przez lata zmieniał się Tadeusz Rydzyk.
Urodziny Tadeusza Rydzyka. Ile lat kończy dyrektor Radia Maryja?
Tadeusz Rydzyk to od lat 90. nie tylko jeden z najpopularniejszych polskich duchownych mających wpływ na sporą grupę wiernych, lecz także ważny gracz szeroko pojętej sceny politycznej. Do dyrektora Radia Maryja regularnie zjeżdżają tłumy najważniejszych polityków PiS, szczególnie przy okazji urodzin jego ukochanej rozgłośni. Wielkim hitem internetu było słynne nagranie z urodzin Radia Maryja z bujającymi się i śpiewającymi działaczami partii Jarosława Kaczyńskiego. Na ostatnim jubileuszu rozgłośni ojca Tadeusza Rydzyka politycy PiS także nie zawiedli. 3 maja swoje urodziny obchodzi sam zakonnik. Trudno uwierzyć w to, że Tadeusz Rydzyk kończy już 78 lat. Trzeba przyznać, że nie wygląda na swoje lata. Być może na jego formę wpłynął długi pobyt za granicą. Okazało się, że dyrektor Radia Maryja w latach 80. zakotwiczył w żeńskim klasztorze w Niemczech!
Co Tadeusz Rydzyk robił w Niemczech? Nietypowe zajęcia
Tadeusz Rydzyk w 1986 roku wyjechał do słonecznych Włoch, a rok później znalazł pracę w żeńskim klasztorze w Niemczech, gdzie był kapelanem. Było to spore zaskoczenie, bo jednak polscy kapłani rzadko parają się takimi zajęciami w kraju naszych zachodnich sąsiadów. Co ciekawe, niektórzy twierdzą, że w Niemczech zakonnik dorabiał sobie w nietypowy jak na osobę duchowną sposób. Ksiądz Jerzy Galiński opowiadał w książce „Imperator”, że niemieckie zakonnice mówiły mu o tym, że późniejszy dyrektor Radia Maryja… handlował samochodami. – Rozkręcił także inny biznes, z wyjazdami do Medjugorie. Biznes – który jak się okazało – przynosił krocie – wspominał kapłan.